Wiosna <3
Wczoraj u konia przed 19. Po tygodniowej przerwie koniowaty był naładowany energią. To już nie był turbo-kucyk, to był nitro-kucyk :P
Dzisiaj, wykorzystaliśmy ładną pogodę i pojeździlismy na dworze. Co prawda wszystko konia straszyło i skupienie uciekało co chwilę, ale żal było siedzieć i kurzyć się w hali.
Nie wiem co ten konik w sobie ma, ale niesamowicie dobrze mi się na nim jeździ :) I nawet jak zapierdziela w kłusie, to ja mam uśmiech na twarzy ;) Takie małe, szalone arabiszcze :P