Eden jeszcze z soboty :)
Mini kopertka, a strzemiona pogubiłam xD Ale jaki "fun", że skaczę po ponadrocznej przerwie ;)
Wczoraj Eden ruszony po 20 ;) Pojeździliśmy tylko jakieś 30-40 minut, bo późno, ale to zawsze coś. Idealny sposób na zakończenie dnia :) Jak dobrze, że w Rogalinku hala jest :) Odwaga tego konia mnie zadziwia, ciemno, późno, sam na hali i oprócz zerkania w stronę drzwi - nic, niemalże stoicki spokój :)
Powoli też już się w niego wsiadam. Przestawienie się z dużego konia na mniejszego, nie jest jednak takie łatwe. Ale koniowaty bardzo fajnie nawet chodzi. I wbrew temu co twierdzi właścicielka, że koń niewiele umie, to ciężko mi się z tym zgodzić. Całkiem przyjemny jest do jazdy :D