Deszczem zakrapiany, w szarościach zatopiony, pozorny niedobór endorfinowy spłonął, niepyszny.
Pod ręką pół proste, nieśmiało kreślone pierwsze kreski. Dłonie raczkują, ziarenko zasiane, so in progress.
pod przysięgą się nie kłamie?
Pogodna polonia się rozrasta a rower znaczy wolność!