PIH

PIH

Nie na tą stronę spadła życia moneta na końcu podróży nikt na mnie nie czeka

Twój chłopiec to zniewieściały fetysz, Chodź do mnie wiem czego pragną kobiety.

Tu ludzkie pasożyty lęgną się jak larwy. Chłód i pustka uczuć jak w pierdolonej psiarni.

Nigdy jak niewolnik, zawsze jak król  ta sentencja w sercu zapisana.

Tylko wobec swoich bądz zawsze szczery,  szczerość, raczej dawnych czasów relikt

Nie zadawaj pytań, jak nie chcesz słyszeć kłamstw.

By za zakrętem poczuć jak życie kopie w pysk.

Moja mama mi mówiła, jej słowa, rzecz święta. Mama jest jedna o tym pamiętaj.

Wielu raperów tłumaczy się urwanym filmem. Swój zasrany honor, pucują szarym mydłem

.
Sam na sam, sam sam ze sobą. gdy nie masz już siły pluć w twarz wszystkim swoim wrogom.

Uważaj czego pragniesz to było złą wróżbą, wiesz o tym chwilę później kiedy jest już za późno.

Samotność jak gorączka nocą dopada, sam na sam z bezsennością bez skutku się zmagam.

Pamiętam jak się uśmiechałaś, jak zasypiałaś delikatną grę mięśni Twojego ciał.

Tu tracisz wiarę nie chcesz głową w mur bić, wiem że ją odzyskasz, też nie chciałem życ.

Lojalność szczerość w sercu prawda w oczach łzy jak radość nigdy na pokaz...

Bezpowrotna przeszłość, dlatego mnie smuci . To wszystko minęło, nigdy już nie wróci !

Fałszywe mordy, które były ze mną, dziś ich uprzejmość jest dla mnie obelgą .

Proszę mnie zostaw ze samym sobą, rozgrzebany rozdział chcę złożyć na nowo.

Śmiech często nie jest tym samym co uśmiech.

Trzymam się tak mocno życia, które tak średnio kocham.

Moja mama mi mówiła, gdy w życiu idzie nie tak, za każdą klęską mężczyzn stoi kobieta, z drugiej strony patrząc jaką masz kobiete, pamiętaj jakim jesteś sam facetem.

Niczego nie da się naprawić, wyjaśnić, wymienić. Naszych problemów nie rozwiąże już telefon, Kolejny raz w ścianę uderzam pięścią.

To walka o życie, kły rozbitej szyby Chcą wgryźć się w tętnicę, są blisko szyi. Nie zapomnij skąd jesteś, z jakim żyjesz genem. Traktuj bliżniego swargo jak on Ciebie.

Kasia