MIŁOSNE
Są miejsca, do których uparcie wracamy, chcąc, nie chcąc dla siebie nawzajem.
Każdy z nas jest jak pionek, którym posługujemy się grając w szachy - raz stoimy, myśląc że jesteśmy twardzi
i nic nas nie pokona, a za drugim razem spadamy, popychani przez mocniejszą osobę.
człowiek jest najgłębiej uzależniony od swego odbicia w duszy
drugiego człowieka, chociażby ta dusza była kretyniczna.
Tesknie za toba coraz bardziej kazdego dnia, mimo iż widujemy sie codziennie...
Najgorzej jest, gdy widzisz, że tracisz coś bezpowrotnie,
a nie starcza ci tchu nawet na żałosne "kocham cię".
Człowiek czuje się potrzebny, gdy usłyszy z ust drugiego: jak dobrze, że jesteś.
Niewiele rzeczy tak bardzo oszukuje jak wspomnienia.
Dlaczego pozwalamy odchodzić osobom, na których sam widok się uśmiechamy?
Jak wiele razy odwracasz głowę, by zobaczyć więcej. Jednak coraz
częściejodwracasz ją, by tego więcej nie zobaczyć.
niestety z reguły jest tak, że ta okropna bezsenność najbardziej
gnębi Cię wtedy, kiedy chciałbyś najwięcej przespać.
Najgorszy stan to taki, w którym oddajesz swoje szczęście innym,
bo wiesz, że i tak nie zdołasz być szczęśliwym..
Jesteśmy jak świeczki na wietrze, bo ciągle nie wiemy czy rozum czy serce
i czasem przychodzi taki moment w życiu człowieka, że trzeba zrezygnować zapomnieć pójść
na przód i nie ważne jak cholernie by ci zależalo jak trudne by to bylo, po prostu trzeba.
Siedzimy jak w transie, nie czując potrzeby mówienia, poruszania się. Po tylu gonitwach,
po tylu ucieczkach, poszukiwaniach, po tylu dniach nienawiści i pragnienia, mamy ochotę po
prostu siedzieć obok siebie. Nareszcie blisko, razem.
Nagle role się odwracają, kolejny przeklęty raz życie stroi sobie żarty, absurdalne i pokręcone.