photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 20 CZERWCA 2012

47.

 bo ona tak naprawdę chciała tylko pić i tęsknić. i umrzeć czasami chciała. najlepiej na atak wspomnień.

Zginę z uśmiechem na wargach, krzycząc głośno, że kocham to czego już nie ma.

Poczuła nagle, jak bardzo go kocha. Może zawsze go kochała? Możliwe. Nie mogła mówić ale pragnęła, żeby ją pocałował. Chciała żeby wyciągnął rękę i przytulił ją. Usta, szyje, policzki. Czekała. Jej skóra tęskniła.

I możesz być z siebie dumny, jesteś autorem moich łez.

Lubisz, gdy śpię nad ranem w Twoim łóżku, gdy na moich plecach wciąż widnieją ścieżki rysowane Twoimi palcami, gdy patrzysz na mnie zmęczonym i zaspanym jeszcze wzrokiem, wspominając wydarzenia minionej nocy.

Na ustach oczojebny róż, oczy grubo pomalowane na czarno, podarte rajstopy, czerwony 8-centymetrowe buty. podkrążone oczy, na ustach żadnego uśmiechu. Stoisz naprzeciwko mnie, śmiejesz się szyderczo w twarz, bo wiesz ze znowu zrobiłam dla ciebie coś czego nie chciałam.

Zaciskasz pięści, podnosisz głowę i ze łzami w oczach szepczesz, że wszystko się ułoży.

A jutrem zajme się jutro.

 I wszystko czego potrzebuje to zapach Twojej dłoni wplecionej w moje włosy, uśmiech Twój rozganiający wszystkie smutki i spojrzenie czułe wprawiające mnie w stan wiecznego zakochania.

Zakochanie to stan przelotny, przemijający. A miłość... Miłość nie istnieje.

Lubiłam Twój przepity wzrok i skurwysyński wyraz twarzy. Wielbiłam tą arogancką minę i chamski głos. Kochałam mimo tego, iż miałeś w sobie tak dużo ze skurwiela.

Ja zapatrzona w Ciebie, Ty w nią, ona w siebie.

Był ucieleśnieniem moich marzeń. Dzięki niemu stałam się tym, kim jestem, a trzymanie jego w ramionach wydawało się bardziej naturalne niż bicie serca.

- Znowu ma inną? - Tak... znowu jedna z tych 'na zawsze razem, skarbie'.

To właśnie, on jest autorem każdego mojego uśmiechu.

Posiadał najpiękniejsze oczy na świecie i dar do łamania mojego serca.

 A najgorzej jest, jak zdasz sobie sprawę, że nic z tego nie będzie, że gdyby między wami miało coś być, to byłoby już dawno. Kiedy zrozumiesz, że to co się dookoła dzieje wcale nie zmierza ku spełnieniu twoich marzeń.

Jedna chwila i wszystko wróciło. To Jego spojrzenie, ta jebana miłość.