Nie patrzę na innych.

Hohohohhoho #namasie

Dawno mnie tu nie było...bardzo dawno aż przy logowaniu musiałam poświęcić pare sekund na to żeby sobie hasło przypomnieć ^ ^

No ale cóż dużo się działo wiadomo maturka,koniec roku,rozstania i powroty,kłotnie itd xD

W sumie jak to zawsze, u mnie nie wiele się zmieniło.

Owszem były chwilowe zmiany ale po czasie wszystko wróciło do stanu pierwotnego :D

Tak się jakoś stało że jestem absolwetką LO  w Suchej ,jeeezuuu taki zaszczyt *__*

W prawdzie już pod koniec mojej przygody z tym LO czułam pewne przygnębienie bo jednak mimo wszystko było to miejsce w którym lub dzięki któremu wiele rzeczy się przeżyło które będzie się wspominać do końca życia jak i również poznałam tam garstkę osób z którymi pewnie do końca życia utrzymam jakiś tam kontkat.

Zdecydowanie pierwsza klasa była tą najlepszą ,wszyscy się lubili ,zachwycali sobą i wgl było fajnie ale jednak nie o to chodzi . Bardziej na moja opinie składa się fakt poznania osób które przynajmniej w 1 kl. uważałam za najlepszych ziomków z którymi myślałam że będe w stanie wszystko przejść ,zniszczyć i przy tym sie nieźle bawić niestety grupa się nieco wykruszyła ale to i tak nie jest w stanie przyćmić tych wspomnień związanych z 1 kl:

-wiecznie najgorsza 1H i przypały na lekcjach

-rozmowy z pedagogiem i afera na pół szkoły

-WYJADZY NA WISEŁKE po szkole ,picie w aucie i impreza życia,miny na meczu gdy ciągle padało pytanie "gdzie ja jestem?"

-spotkania przy trunkach wyskokowych i "wiecie że jutro jest sprawdzian z biologi?" ,"no to chluśniem bo uśniem" <3

-pamiętna impreza po wigili klasowej i wypad na łyżyw gdzie we krwi mieliśmy więcej alko niż hemoglobiny #biologiarozszerzonaprzez3latazryłabanie

-fejsbukowe love z sebą i faza życia XD

-i milion innych akcji których nie chce mi się opisywać bo i tak to nie odda tego co ja czuje wspomniając je a które sprawiły że ten pierwszy rok był epicki.

Druga klasa już w nieco okrojonym składzie co też miało na pewno wpływ na to wszystko.

Zdecydowanie 18  przyczyniły się do tego że był to kolejny dobry rok każda 18 była wyjątkowa na każdej jakaś akcja która nie pozwoli na to by o tej 18 zapomnieć.  Miliony hitów na parkiecie,miliony alko wypitego,miliony akcji,miliony przypałów,miliony "ostatni raz",miliony poznanych osób i miliony w chuj pozytywnych wspomnień:)

Trzecia klasa hmmm na początku w chuj nie przyjemna ale z czasem zaczęło się robić znośnie zdecydowanie poziom hard hejtów z Gejem :D

Wiadomo dobrze się będzie wspominać Studniówkę,kręcenie czołówki i mnóstwo innych rzeczy.

Wypad do Częstochowy i walenie tabaczki o 1 w nocy przed kościołem ,zamrozone nosy,kichanie po 1298468465753 razy i płacz plus beka życia :D

Zdecydowanie nasza szatnia stała się kultowa nie tylko wśród naszej klasy ale całej szkoły gdzie można było uświadczyć picia bo się nie szło na lekcje,tabakowania na poziomie hard i jak nie było 3H na lekcjach to wiadomo że są w szatni :D

Wspólnych wypadów i tego stanu kiedy pijąc kolejnego kielona powtarzałysmy tylko " za X dni matura" <3

Nie ma chyba nic lepszego niż tytuł maturzysty i to wyjebanie którego się wtedy doświadcza. Chwila w życiu w kiedy człowiek powinien się spiąć i robić wszystko by jak najlepiej zdać ten pseudo egzamin dojrzałośći my przeznaczałyśmy na dobra zabawe,wspomnienia i odliczania do matury. xD

Także liceum na pewno pozostanie w mojej pamięci raczej w tym pozytywnym świetle.

Klasa raczej też, na prawde kilka mega mordeczek a w reszte wbijam chuja i ślajfa.

Chciałabym opisać to wszystko co się działo ,podzielić sie tym z wami ale nie dam rady a to chyba najlepszy dowód na to że było mega po porstu TRZEBA BYŁO BYĆ Z NAMI I TO PRZEŻYĆ :)

http://ask.fm/xmasx  PYTAĆ!

http://www.youtube.com/watch?v=Px5xIyYt7bg !!!!!!!!!! SŁUCHAĆ !!!!!!!!!!!

Mówią , jesteśmy bez ambicji, nie wierz im w tą gadkę w ogóle
czy gość bez ambicji próbowałby żyć z muzyki
jak poczuję już ten stan, uwielbiam to i chce czuć mocniej
jestem wolny jak ptak i mam siłę bomby atomowej
hip-hop jest we mnie, żyjemy w symbiozie
lubię obdrapane mury i dachy, bo czuję puls miasta o zachodzie
dla kamer nieuchwytny, wpadam na ławkę na parę szybkich
-siemasz co tam? -siemasz lipsztyk, jest to samo, jebać wszystkich
mam już dość mądrali , pan kurwa perfekcyjny
na mój rap nie ma skali i za to dziś wypijmy
i choćby cię olali ci wszyscy nieomylni
ja jestem z tobą, bo tacy jak my nie odpuszczają nigdy

I choćby miał dziś stanąć cały świat będę grał
wierze w nas i nikt nie wierzy bardziej niż ja
a jak zlecisz w dół, man weź ich łajbę na dno
przysięgam jeszcze raz kurwa zrobię to samo

Ej , kto mi pomoże zrobić to lepiej
nie mam już czasu patrzeć wstecz
mam trochę tracków jak Młody i Pezet i grosz jak V na szlaku po czek
kiedyś myślałem że tylko ja wierze, że zgarnę tą pieprzoną pęgę i fejm
Step podał rękę, puścił to w eter i wjechałem z buta jak SOB
fenomenalnie przynosi projekt , nikt się nie kapnął że nic nie robię
kilku wieśniaków zlało się w spodnie gdy redy grały i nasze melodie

laski łapy pchają gdzieś tam
obok moja niunia czeka czeka czeka czeka- czekaj
i patrz jak robimy rap ponad horyzontem łap mnie jak pijemy brat
to ten sam Kajman, to ten sam Pezet to ten sam Młody M
i wierzę że każdy z nas jest taki jak w ten dzień
gdy po raz pierwszy zaczynał tę grę

Ja idę na szczyt a to rodzi wrogów
i biorę kilku ziomków ze sobą
jak mamy z tobą przegrać stary miej pewność
zabieramy cię ze sobą do grobu
i żaden taki cwany wymuskany szczwany lis
nie zerwie sztamy między nami taki typ stosując taki tani chwyt
bo gdy płyniesz na fali w tym kraju
to czujesz się jakby do ciebie strzelali
sam tu doszedłem niektórzy zostali
postawiłem wszystko na szali
tu skąd jestem nigdy nie było przebacz więc jebać to
i tak się znajdą tacy co za plecami powiedzą że na bank przegrasz to
ziom zmieniasz coś ja też zawsze chciałem uciec stąd
idziemy przed siebie, idziemy do celu, idziemy już tyle lat pod prąd
nie po to żeby grać o tron, te słowa nadal znaczą coś
i będę o tym pamiętał nawet jeżeli gdzie indziej będzie stał mój dom

Patrz jak robimy rap..
Gram na sto bo ziom..
Idziemy już tyle lat pod prąd..

Ja nie patrzę na innych, niech inni na mnie patrzą