Wirtualnie prawie nie zyje, nie odpisuje, nie odzywam sie. Wakacje mnie pochlonely : ).
Sąsiedzi z naprzeciwka już dawno przywykli do tego, że brak firanek w oknie nie przeszkadza mi w chodzeniu nago po domu.
Za tydzień będę:
- spakowana (wersja optymistyczna)
- zastanawiała się o czym zapomniałam (wersja realistyczna)
- ''ta walizka jest za mała!!!'' (wersja pesymistyczno-realistyczna)
Piękna pogoda, idę pograć w słoneczko poleżeć na słoneczku.
Wszędzie Ciebie pełno i tylko tutaj Cię nie ma.