Taki tam stadion we Wro. ;D
jejku jejku. Po tym naszym kibicowaniu mam zdarte gardło i w ogóle wszeystko mnie boli.
Zerwałyśmy się dzisiaj z Ol z 7.
Specjalnie dla Siwego, który i tak pojechał z mamą.
Idiots, idiots everywhere.
Co by tu. No ten tego.
Nie chcem na drogę krzyżową. Może się wyrwę gdzieś z Olą która jeszcze o tym nie wie. ;d
Ale się dowie.
Piątek, piąteczek, piątunio. <3
_______________________________________________________________
Osoba, która nigdy nie była na meczu, mówiąca o kibolach jest jak dziwka mówiąca o szczerej miłości.