wczorajszy wyjazd do Częstochowy był cudowny, a tego, czego tam wczoraj doświadczyłam, nie zapomnę.. mam w sobie wewnętrzny spokój i nie mogę się już doczekać okazji do kolejnej takiej modlitwy.
waga spada, na razie jedynie za pomocą diety. zaplanowałam zrzucić parę kg zanim zacznę biegać.
na dziś 8 abs na brzuch i skręty na talię :))
dąże do ciała powyżej!!
buziaki! ;*
eN.