Pobudka o 12 i do Galerii Dominikańskiej.
Później poszukiwanie wegetariańskiego jedzonka.
Jadłam najlepszę sałatkę na świecie, mmm
Wpadnę tam jeszcze, na pewno.
6 dni i kończymy Ferie.
Muszę zacząć rozpracowywać Matematykę.
Nie mam siły.
Ta pogoda źle na mnie działa.
Huśtawki natrojów.
Dość mam udawania, że wszystko jest ok.
Ludzie mają swoje problemy, nie chcę kogoś obarczać dodatkowo moimi.
Jakoś dam radę, jak zwykle.
W piątek urodziny Dagmary.
Prezent już kupiony.
Strój wybrany.
Mam nadzieję, że będzie fajnie.
Musi być !
W końcu zobaczę te pocieszne mordki.
Dzięki tym wszystkim osobom chodzę uśmiechnięta.
Fajne takie spotkanko po ponad tygodniu.
' Chciałabym widzieć reakcję ludzi na wieść, że nie żyje .. '