photoblog.pl
Załóż konto

Sajanka

Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Sajanka

Sajanka
wycięte ze zeszłorocznego filmiku xD

  obiecałam wpis poświęcony tylko jej więc proszę ;D




"Horses are so smart. Smarter than the human. I wish I could brag more on the human, but I can't."

Ray Hunt





Sajanka - kobyła, która właściwie bez pracy z ziemi, ale przez samą obserwację sprawiła, że moje szare komórki pracowały ostatnio na najwyższych obrotach ;p
Sajanka to dominująca lpe ale czasem używa też prawej półkuli. 16-letnia Księżniczka! Dlaczego Księżniczka? Bo tak się właśnie zachowuje :) Jeśli ktoś nie widział konia, który kocha się pokazywać to powinien zobaczyć Sajanke, ona swoim ciałem "mówi": "hej! hej! Patrzcie na mnie wszyscy! Jestem piękna! Podziwiajcie mnie! Spójrzcie jak się poruszam! Jestem tu ważna!"
Kocha być nagradzana i złości się za każde "uwagi" i gdy coś jej nie wychodzi, wszystko chce zrobić idealnie i jak na prawdziwą księżniczkę przystało jest dumna ale też delikatna. Taka właśnie jest Sajanka :)




SZACUNEK
jedna z rzeczy, którą wymagamy od naszych koni. Chcemy aby szanowały naszą przestrzeń, nasze decyzje, naszą osobę. A jak to jest z naszym szacunkiem wobec nich? 
Przez pewien czas przy zakładaniu kantara, czyszczeniu i "ubieraniu" MIAŁAM WRAŻENIE, że Sajana zachowuje się jak rozkapryszony dzieciak wychowywany "bezstresowo", nie była agresywna, ale robiła jakby troszkę na złość, tu patrzyła skubnąć, tu się skuliła, tu nie podała nogi, tu sobie girką machnęła, tu zrzuciła kantary, które wisiały obok... Myślę na to zachowanie miało wpływ, to że Sajanki dwunożna przyjaciółka (;p) ma od jakiegoś czasu swojego ukochanego konia i Księżniczka z uwielbianej przez jedną osobę, jest traktowana jak reszta koni, ale jak to tak?! Ona? Księżniczka? Jak reszta koni? 
Coś w tym jest, ale nadal nie tłumaczyło to niektórych humorków Sajany.
Mój mały progres pojawił się kiedy "coś poszło źle", przy czyszczeniu, właściwie nie pamiętam już czemu zdenerwowałam się na nią, podniosłam na nią głos i chciałam ją pacnąć w łopatkę, ale jej reakcja zupełnie zbiła mnie z pantałyku i zupełnie zmieniła mój tok rozumowania. Ja wybuchłam, a Sajana, zupełnie jak lustro, zrobiła dokładnie to samo! Nie spodziewałam się takiej reakcji. To nie była agresja ani strach. Ja krzyknęłam "przestań!!!" a ona "to ty przestań!!!". Więc przestałam i patrzyłam na nią a ona na mnie. Ten moment wiele dał mi do myślenia. Stała przede mną Księżniczka, której ciągle się zwraca uwagę, że ma tak nie robić, że ma przestać, że ma się uspokoić, że coś ma zrobić a czegoś ma nie robić. Brzmi śmiesznie? Przecież to koń! No i nie rozumimie takich słów (to w takim razie po co ich w ogóle używać?) A i owszem, koń, który ma o sobie wysokie mniemanie, który sam siebie kreuje na "kogoś ważnego" ;D

A co się dzieje gdy komuś ważnemu zaczyna się "rozkazywać"? To nie jest całkiem głupie. Konie wyczuwają poziom adrenaliny i rytm bicia serca, rozróżniają ton głosu i wyczuwają napięcia w ciele.

A co się dzieje się z nami, kiedy zaczynamy (i to w dodatku pod wpływem emocji) mówić/krzyczeć: "Nie! Nie rób! Przestań! Podnieś! Uspokój się!" itd?


Gdy to sobie uzmysłowiłam postanowiłam zrobić mały eksperyment. Skoro moja złość wywołała tą samą reakcje u niej, to co zrobić, żeby koń stał spokojnie przy wszytskich zabiegach? Przestałam "rozkazywać" Sajanie. Nie dawałam się sprowokować i za każdym skuleniem uszu czy próbą skubnięcia mówiłam spokojnie i bez emocji "heej Sajanka, wiesz że tylko brzydkie koniki się tak złoszczą?", "Księżniczki tak się nie zachowują wiesz?", "Sajanka no co ty nikt nie lubi złośnic". Z czyszczeniem bywało czasem tak, że jako księżniczka jest delikatna na dotyk, to złościła się gdy w którymś momencie przycisnęłam zbyt mocno szczotkę (chociaż poprzedniego dnia w tym samami miejscu mogłam przycisnąć mocniej i nie było żadnego "ale"). Machnęła kitą skuliła się i spróbowała wciągnąć pysk w moją stornę. Moja rekacja: "ok za mocno? dobra robię delikatnie, tak może być?".



Szanuję jej humorki ze spokojem i cierpliwością. Nie podważam jej osoby ale też nie pozwalam podważyć mojej własnej. Nie było to łatwe na początku, ale już teraz widzę że to była dobra decyzja, chociaż jeszcze czasem jej uszka przyklejają się do głowy, Sajana jest spokojniejsza, a wczoraj dała mi "nagrodę" :)

Weszłam z bacikiem do niej na wybieg gdzie stały 2 inne kobyłki obok niej. Miałam w planach coś innego ale... poprosiłam tamte 2 klacze o odejście na bok. Sajana stała i obserwowała mnie ze spokojem, pokazałam jej co mam w ręce a ona sprawdziła czy da się to zjeść xD Pogłaskałam batem po kłębie i chociaż się bała, nie odsunęła się tylko stała obok mnie, zdjęłam więc presje i przełożyłam bat tam gdzie "było spoko" czyli przed nosem. Stopniowo odsuwałam bat od niej a ona zaczęła iść z batem przed nosem a nie za tyłkiem! :D zrobiła nie całe 2 kóka wokół mnie. Poprosiłam ją żeby się zatrzymała i to zrobiła. Poszłam delikatnie po zad i otrzymałam odangażowanie zadu od sugestii i od razu z tego poprosiłam ja o podążenie za mną. Ruszyła!
Słuchałam jej a ona mnie, dzięki czemu nasza pierwsza i nie planowana mini sesja przebiegła na "wolności" w zupełnym spokoju, skupieniu i chęci z obu stron :)


Wymagałam od niej szacunku, ale i jej ten szacunek się należy! Uświadomiła mi jak często zapominam o tym i dała mi niezłą lekcję.

To, że to tylko zwierzęta nie znaczy, że mamy traktować jej jak głupie, mówić im co robić a czego nie robić. Fakt że powinniśmy wymagać pewnych rzeczy, ale trzeba zostawić własne ego w domu, bo wchodząc do stajni rozpoczynamy pracę z partnerem, nie podwładnym! 

 


"Nie ważna jest metoda, narzędzie czy technika, najważniejsze jest podejście" a ''największą siłą człowieka jest jego delikatność!"

Dodane 3 MARCA 2015
167
horsesska piękna!!
17/03/2015 0:44:42
clare No nawet po zdjęciu widać że to dama :)
07/03/2015 16:38:44
carbo Piękny koń :)
06/03/2015 19:23:27
kolorowaa98 Oj Sajanka wiele jeszcze nas nauczy :) Od samego początku nie wiedziałam dlaczego to właśnie ją lubię najbardziej, nie wiedziałam dlaczego z nią najlepiej mi sie pracuje. Bardzo się jej bawałam gdy wsiadałam na nią pierwszy raz, ale od razu po tej jeździe wiedziałam, że dobrze mi się z nią przebywa mimo jej humorków. Przecież "jest" złośliwa. Dlaczego kocham takiego konia? Który cały czas robi coś co mi się nie podoba.. Uświadomiłam sobie, że lubię z nią pracować bo ona mnie uczy wiele więcej niż koń który zrobi wszystko od tak. Jest dla mnie nauczycielką i to najlepszą, bo trudny koń nauczy najwięcej. A jej "rady" są dla mnie bardzo cenne. A dzięki Tobie, będę w stanie nauczyć się jeszcze więcej, bo będę mogła ją lepiej zrozumieć :P Z takim koniem aż chce się uczyć! Chcę pracować! Chcę z nią przebywać :D
04/03/2015 19:40:57
cheerful12 Ooo świetny koń w takim razie :3
04/03/2015 19:24:06
lunka111 Łoo, ciekawa z niej kobietka :D!
04/03/2015 19:20:11
creepypie znalazłaś złoty środek po prostu :)
04/03/2015 14:04:00
llamarada Rzeczywiście doskonała z niej nauczycielka!
Takie konie to skarb ♥
04/03/2015 10:55:24
xelfikx Wymaga duzo wyczucia i skupienia, jakby nie Majka to byloby mi mega ciezko i raczej bym sie z nia nie dogadala, ale od momentu kiedy zrozumialam czego ona chce, polubilam ja baaardzo! Kiedys sie jej balam, potem za nia nie przepadalam za te jej zlosliwosci a teraz ja bardzo lubie! :D
04/03/2015 11:06:04
xelfikx ale nie polecam nikomu kto dopiero zaczyna takiego konia jak Sajka xD
04/03/2015 11:11:10

milowe Oj znam takie konie :)
Zazwyczaj to ogiery się tak "puszą" :P
04/03/2015 11:09:31
felixowa ale byś miała materiału na referat jakbyś znała ją jeszcze wcześniej ;o
03/03/2015 23:51:05
xelfikx hahah zapewne! ale dobrze jest jak jest, dostałam od niej lekcje pokory ;D
03/03/2015 23:52:03

Informacje o xelfikx


Inni zdjęcia: 30 / 07 / 2025 xheroineemogirlx... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24