"Droga mamo, co na obiad?(...)"
A mama, jak tylko przyszła z pracy pyta o której będzie M. A skąd wiesz Mamo? Bo Mateusz napisał do mnie w tej samej chwili, co tata, z tym samym pytaniem.
Od dawna twierdzę, że mój M, to CAŁY mój Tata. Czyli to chyba prawda, że kobieta szuka męża na podobieństwo Taty. No chyba, że pod wpływem częstego obcowania M tak bardzo upodobnił się do teścia hahahaha