SIŁOWNIA Z RANA JAK ŚMIETANA <3
obudziłam się o 7 i nie mogłam spać, więc sobie poszłam na spinning. ahh te endorfiny <3
w tym tygodniu tylko 1 zdjęcie - dzisiejsza sałatka po siłce (=dużo białka) OMNOMNOM :D
generalnie jestem zmęczona totalnie. fizycznie i psychicznie. w szkole miałam masakrę. mało snu przez napięty grafik. a na dopełnienie tego wszystkiego zakończyłam związek z P. od razu mówię - nie piszcze, że wam przykro. to dobra decyzja. będzie teraz ciężko, ale ta sytuacja była naprawdę "toksyczna".
co do plusów, to rozwiązał się problem z maturą (w pewnym sensie..). co prawda nie wiem jak ogarnę tyle nauki, ale warto spróbować. także trzymajcie kciuki. :D
co tam u was kochane? trzymacie się? :*
do usłyszenia niedługo, paa <3