W końcu piękna słoneczna niedziela! Na to właśnie czekałam. Może uda mi się dziś pobiegać, byłoby miło <3
Nie wiem jak to zrobiłam, ale po wczorajszym zawaleniu na wadze ujrzałam 45.2 kg! Takiej wagi to chyba jeszcze nie było, oby tak dalej! Wynikało by z tego, że swój II cel osiągnę już jutro, czyli wcześniej. Cieszę się jak głupia, ale wiem że czeka mnie jeszcze dużo pracy nad sobą. Może wyrobię się jednak do 42 kg do wycieczki? Nie wiem czy robić stabilizację czy jednak nie. Ale nie no, nieważne ile schudnę, ale jeśli będzie 44 lub mniej (mniej byłoby najlepiej) to na nią przechodzę chyba.
Cel I 47 kg - osiągnięty 15.05 !
Cel II (05.06) 45 kg
Cel III (10.06) 44 kg
Cel IV (11.06 -----) Stabilizacja
Bilans na 03.06
07:30 - jogurt z płatkami (250)
12:30 - jabłko (70)
15:00 - 2 wafle ryżowe (72)
18:30 - gorący kubek (80) + 2 wafle ryżowe (72)
544/580
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 [27] 28 29 30 31 32 33 34 35!
W kratkę coś ostatnio ta moja dieta, muszę się lepiej postarać.
Aktywność na 02.06
20 podnoszeń
40 unoszeń nóg
40 złączeń nóg
30 złaczeń rąk
100 kręceń
40 nożyc
edit