Robione prawie rok temu =P <mam jeszcze długie włsy> ...po co je ścinałam...nie wiem... =// ten miś ...o ile dobrze pamiętam nazywa się Papiś <miś Papiś>...nie, nie jest mój...i nigdy nie był... wg stało się coś tak strasznego że aż ciężko o tym pisać, jest to tak przerażające, prawie niemożliwe, to jest tak koszmarnie przeraźliwe że aż trudno w to uwierzyć a mianowicie chodzi mi o to że Prosiek ma świńską grypę =C leży chory w łóżku i cierpi ...
Jutro mam sprawdzian z biologi <materiał od początku roku =O> i nic nie umiem nawet do zeszytu nie zajrzałam ...wiedza sama przyjdzie...no dobra nie przyjdzie...nie ma się co oszukiwać...najwyżej napisze coś do siebie <tzn. co nie ściągnę to wymyślę>
my dzieci dekadentów
córki synowie rozpusty
alkohol mamy od zawsze we krwi
rozum genetycznie struty
raczej nie życzymy nikomu źle
raczej nikomu dobrze
raczej siedzimy na dachach
bawimy się w powietrze