Trzymając się twoich skrzydeł

Cz.5

Gdy ponownie odświeżyliśmy się i ubraliśmy poszliśmy w końcu coś zjeść.

- Na co masz ochotę Kuroko? Ja stawiam!

- Hm.. Chcę zjeść hamburgera i frytki.

- Okej! Poczekaj chwile!

' PRZY STOLIKU '

- No więc?

- Hm?

- Kiedy zacząłeś coś do mnie czuć Kuroko..?

<zakrztusił się coca-colą>

- <kaszle> Ehh?? Nie wiem kiedy.. Gdy już się zorientowałem, że nie mogę spuścić z Ciebie wzroku zrozumiałem, że to miłość..

- A-Aha..R-Rozumiem.. <burak>

- Wiesz.. Zaskoczyłeś mnie Kagami.. Nigdy bym nie pomyślał, że zrobisz coś takiego..

- Sam się tego nie spodziewałem.. <burak>

- Kagami

- T-Tak?! <burak>

- Będzie lepiej jeśli zapomnimy o tym co się dzisiaj wydarzyło..dobra?

- Ehhhh?? Dlaczego...?? 

- Zbliżają się zawody i lepiej nie myśleć teraz o takich rzeczach i skupić się tylko na jednym..

- O-Okej.. jeśli sądzisz, że tak będzie lepiej.., ale wrócimy do tego tematu po wszystkim..?

- Mhm.. <spuszcza wzrok>

Nie mogę pozwolić by światło zgasło.. Muszę go chronić, dlatego nawet moje uczucia nie wejdą mu w drogę..

Nawet jeśli miałyby mnie zniszczyć od środka, zrobię dla niego wszystko.. Będę trzymał się twoich skrzydeł póki tylko będę mógł..

póki będą świecić jasno jak słońce..

KONIEC ROZDZIAŁU PIERWSZEGO

___________________________________________________________________________________________

Rozdział "Trzymając się twoich skrzydeł" doszedł do końca. Mam nadzieję, że ktokolwiek go przeczyta. Nie zamierzam jak na razie usuwać tego konta, ponieważ spodobało mi się pisanie o tej dwójce, a więc życzę miłego czytania (^.^)/

A tu taki bonusik ode mnie *_* :

http://www.youtube.com/watch?v=tA-j-KKPCDI