* zdjęcie nie przerabiane, bez czegokolwiek: tuszów, błyszczyków pudrów, robione w Wigilię z mokrymi włoskami ;)
są święta! haha nie no, zdaję sobie sprawę z tego, że raczej już to wiecie ;) Co roku piszę jak wiele się u mnie zmieniło. Ale w tym roku napiszę to przed 1 stycznia, czyli zrobię znowu 'podsumowanie' . Na chwilę obecną chciałam się z wami podzielić tym, że jestem szczęśliwa. I nie wiem, ziemia mogłaby się rozstąpić, niebo spaść mi na głowę i cały świat zawalić a ja i tak z tym swoim uśmiechem będę szła przez życie i uważam, że to jest najlepsza metoda. Na Wigilię dostałam życzenia "prawdziwych przyjaciół" i muszę powiedzieć, że mam takich. Mimo wszystko, bo przyjaźń to nie jest stan, o którym się mówi. To jest stan który trwa. To jest stan, w którym ja przejmuje się nimi a oni mną, w którym cieszymy się razem i mamy przyjemność z przebywania ze sobą. tyle. ;)
Teraz trochę o tym co w święta :) W święta najadłam sie pierogów. ( a jakże! ;)) i mandarynek <mniam> Wczoraj śpiewałyśmy na pasterce w Białobrzegach (;*) i jestem poozytywnie zaskoczona wieloma wieloooma faktami. Pan nas zaprosił na piwo. ha. Plus to, że jescze najadłyśmy się z dziewczynami opłatków, było miło.
I o to właśnie chodzi z tymi mężczyznami - musisz mieć ciarki na plecach, kiedy on jest blisko, gdy na Ciebie patrzy i Cię dotyka.
Adrianek . ;*
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika x3klaudii.