Give yourself to me. 

Już dawno nie dodawałam żadnego wpisu. Wiadomo, wciąż mało czasu na wszystko, matura..

Jutro jest finał Szlachetnej Paczki. Stąd to zdjęcie. :)

Dawno nie widziałam tyle dobrego. Odwiedziłam sporo rodzin, mniej lub bardziej potrzebujących pomocy. Niekiedy się zawodziłam, żeby potem znów odzyskiwać wiarę w ludzi i w to, że chcą oni zmieniać swoje życie. W rezultacie wybrałam dwie rodziny - według mnie najbardziej zasługujące na świąteczne prezenty. Mam nadzieję, ze nie pomyliłam się w swoich wyborach. Cieszy mnie, że przynajmniej oni otrzymają wpaniałe paczki. Jest wiele rodzin, którym nie udało się znaleźć darczyńców..
A mi darczyńcy trafili  się niesamowici. Już jutro spotkam się z niektórymi z nich :) Widziałam, jak PGF przygotowywała paczkę, jestem z nimi wciąż na bieżąco i.. nie mogę wyjść z podziwu. To aż niewiarygodne jak ludzie potrafią być niesamowici. Rodzina którą wybrałam dostanie wspaniałe prezenty, kilka kartonów cudownych rzeczy, które darczyńcom udało się zgromadzić i kupić. Nie sądziłam, że aż tyle tego będzie. Nie wiem, czy ktokolwiek sądził. Ale widać jak się robi dobrze rzeczy to wszystko sprzyja. :)

Bardzo chcę zobaczyć moich darczyńców i nieocenione miny rodzin, które niebawem dostaną paczki.
Po prostu nie mogę się doczekać tego weekendu ! :)

A wy możecie jeszcze pomóc chociaż drobnymi kwotami, które możecie wpłacać przez internet.
Więcej na www.szlachetnapaczka.pl