Chyba sie juz taka urodzilam. Najlepiej wychodzi mi to, ze krzywdze bliskie osoby. Nie chce tego a mimo wszystko tak zawsze wychodzi. Mam ten cholerny nieszczesliwy pierwiastek.
S. ma racje jestem i bede sama. Wtedy chociaz nikomu nie zrobie krzywdy. Cos w tym musi byc.