wczoraj umarła babcia
pogrzeb we wtorek.
W sumie i tak nie było z nią już najlepiej.
I to nawet lepiej, że odeszła.
Teraz będzie z dziadkiem, bo czekała na to niemal 40 lat.
W końcu będą razem.
Mama gorączkowo szuka transportu do Polski.
Rozmawiałam z nią ledwo trzy minuty, dłużej nie dałabym rady.
Słysząc jej płacz, szlochanie i obawy, że nie zdąży na pogrzeb..
nie dałam rady.
Ostatnimi czasy jestem podłamana psychicznie.
I ciągle boli mnie głowa.
I znowu mam myśli samobójcze.
Czasami też piję za dużo. Za dużo kawy i alkoholu.
Uwielbiam wiersze.
Czytam je i długo nad nimi myślę,
można tak wiele powiedzieć...
boję się o maturę,
mój studniówkowy partner to zwykła cipa, której nienawidzę,
nie mam siły na naukę,
a w moim pokoju - jak w życiu - wielki burdel.
Mam wszystko gdzieś..
jest juz lepiej, ale miałam nadzieję, że to wszystko się skończy,
że nie będę płakać, że nie będę się chować, że będę silna.
Widocznie trzeba więcej czasu niż myślałam..
teraz nic mnie nie interesuje, tylko mój kawałek łóżka.
Inni zdjęcia: 88888888888 podgolymniebem1547 akcentovaDrops & Sunset photoslove25Chapeau bas. ezekh114Miłość jednego imienia samysliciel35Wybrzeże morza czerwonego bluebird11Po przerwie liskowata248Perspektywa. ezekh114Moje nowe butki # PUMA xavekittyxKwitki z mojej rabatki :) halinam