Więc tak, miałam teraz wolne od środy do poniedziałku. W środę wieczorem pojechałam do mojej przyjaciólki na noc, dużo się działo :P ale fajnie było nie mogę narzekać dużo wspomnień! :D W czwartek pojechałam do domu, a w piątek pojechałam z Pauliną do tej przyjaciółki znowu i tam już zostałam do niedzieli. W niedziele w Norwegii mieliśmy święto 17. maja :D wstałyśmy sobie koło 12 wyszykowałyśmy się i miałyśmy iść na miasto ale jednak zrezygnowałyśmy bo zaczęło padać więc zostałyśmy w domu :D ale czas spędziłyśmy bardzo dobrze!
Teraz znowu czeka mnie długi tydzień, w czwartek kończę o 12, wieczorem idę do kina z chłopakiem w piątek mam wolne i w poniedziałek też bo mamy święto:D suuuper! :DDD :P