Musiałam wrócić.
Nie daje sobie bez was rady.
Jesteście dla mnie takim motorem napędzającym.
Tęsknię za wami i bardzo mi was brakuje :(
Wiem, że pomożecie mi tak jak kiedyś gdy zeszłam do 48 kg.
Wiem również, że teraz znów się mi uda.
Teraz nie przestraszę się gdy zauważę, że waga spada mi szybko.
Chcę perfekcji i ją zdobędę.. nawet po trupach !
jestem tutaj z 50 kg - niestety.
Chce 45 !
muszę !
Liczę na wasze wsparcie, bo Wy dobrze wiecie, że możecie na mnie polegać!
Dziś już za mną 800 kcal.
Idę zaraz pobiegać przez godzinę.
A co tam u was? mam nadzieję, że nie zapomniałyście o mnie...
Kocham bardzo :****
a zdj. moje