wczoraj zapomniałam zjeść cokolwiek... pewnie wywołane było to przez stres... ale mniejsza z tym...
ważę 48.5 już. waga spada i to szybko..
dziś spałam tylko pół godziny wróciłam do domu po imprezie o 5 rano ..
następnie miałam zawody więc musiałam od razu wstawać.. ludzie ile wczoraj wypiłam..
te drinki aaaah! cudności ! wiem, że to puste kalorie ale skoro nic nie jadłam przez cały dzień
- pozwoliłam sobie. jestem dumna.
Dziś kac mnie męczy. Zjadłam pierwszy posiłek o godzinie 15. Rosół i kurczak z mizerią.
jest mi nie dobrze;/
A coś z weselszych nowin prawdopodobnie przez ferie poznam Kenze ;D tak tak właśnie Kenze ! naszą inspirację.
ale to w następnej notce :)
pozdrawiam