Kot z wyjebaniem na twarzopyszczku
Zżarło mi notkę... kurcze to była naprawde dobra notka którą pisałem ponad pół godziny... Ech naskrobie coś jeszcze raz choć na pewno nie będzie już tak samo dobre...
Z rzeczy ważnych: Przeżyłem listopad. Co prawda grudzień o wiele lepszy nie jest ale przynajmniej nie jest listopadem. Cała reszta pewnie tez nie będzie lepsza ale ona również nie będzie listopadem. Co za tym idzie nie będzie do końca beznadziejnie.
Z rzeczy dobrych: Mam gitarę. Co prawda wisze jeszcze za nią 200 złotych Rzuffiowi ale jakoś to przeboleje i mu to oddam.
Z rzeczy jeszcze lepszych: Cisek była u mnie przez trzy dni.
Z rzeczy rekordowych: Najkrótszy związek mojego życia do tej pory. Co prawda oficjalnie trwał dłużej niż ten z Izką ale nieoficjalnie był krótszy o parę dni. Opis: początek znajomosci-ognisko na początku roku, początek związku-moje urodziny, kryzys-tydzień i kilka dni później, powód kryzysu-dół(jej) i potrzeba samotności(też jej, ja bym na taką głupotę zresztą nie wpadł...), następstwo kryzysu-tydzień nie odzywania się ode mnie i unikanie mnie, koniec związku-wtorek bodajże 4 grudnia, następstwo związku-kolejna pseudoprzyjaciółka w moim życiu...
Z rzeczy filozoficznych: Wniosek mojego kumpla dotyczący pozwiązkowej przyjaźni damsko-męskiej. Jest troszkę przesadzony ale troche prawdy w nim jest. Sam też w niego troszkę wierzę.
"gdy to ona zrywa to proponuje przyjazn zeby Cie pomeczyc, a gdy Ty zrywasz to proponuje przyjazn z egoistycznego poczucia strachu przed brakiem mozliwosci znalezienia sobie kolejnego faceta. to rozpaczliwa proba utrzymania Cie przy sobie"
Z rzeczy zaskakujących: Nie pije. Stwierdziłem ze picie teraz jest nieco bez sensu. Zacznę się zalewać na smutno i wydawać kupe kasy. Czysty bezsens. Problemem jest jeszcze wino od Sylwii które dostałem na urodziny. Pewnie pozbedę się go w jakiś brutalny sposób(miałem wypic je z nią ale po zerwaniu raczej ciężko to widze)
Z rzeczy niezaskakujących: Zerwanie poskutkowalo jeszcze wiekszą utrzatą motywacji. Teraz już tylko chodzę na zajęcia, jem, gram na gitarze(znaczy się rzępolę), ogladam anime i gram w pasjansa...
Z rzeczy które się nie zdarzają: Pojawiam się na widocznym na gg. No co do tej pory bardzo rzadko się zdarzało.
Z rzeczy wkurwiających: Mam problemy z zasypianiem-_-'
Z rzeczy ważnych w tej notce: Zawieszam na jakiś czas photobloga. Nie chce mi się go prowadzić. Jak mi się zachcę to wrócę a póki co niech kot z wyjebaniem na twarzopyszczku ma was w opiece. A jeśli nie bedzie miał to tylko i wyłącznie jego sprawa.
Bless, Dżana, Ciao, Cya, Pa i cokolwiek tam sobie jeszcze chcecie