"No More Mr. Nice Guy"(Alice Cooper)
No dobra zgrywam się... i tak nie dałbym rady się zmienić w nienice guya...
Chociaż momentami radze liczyć się z taką możliwością bo nigdy nie wiadomo. Mój pies niby też nie jest jakoś nadpobudliwy a użreć potrafi.
Tak wogóle swoją drogą czasem to załamujące jak ludzie potrafią niepoważnie traktować psa. Że to niby zwierze udomowione to nic nikomu nie zrobi i będzię służył wiernie jakiemuś patałachowi tylko dlatego że ten go "łaskawie" karmi. Nie zapominajmy że każdy pies ma w sobie wilka. Po prostu ten wilk jest na tyle inteligenty i pełen samodyscypliny i koncentracji że pozwala człowiekowi go głaskać i karmić. Ludzie nie powinni tego zapominać. Ale ludzie często nie traktują poważnie nawet innych ludzi więc w sumie dziwnym nie jest żę nie potrafią poważnie potraktować psa. "Pan stworzenia". Pan stworzenia my ass do cholery:P
U mnie bez zmian, frustracja i niespełnienie na tak samo paskudnie wysokim poziomie. Dodatkowe bad efekty wywołuje do tego kradzież mojego telefonu i pobicie(kto miał do mnie numer może go usunąć śmiało).
Łapie się na tym że jestem w nastroju "nieprzysiadalnym", ale to głównie dlatego żę wciąż jak świnia... trzeźwy jestem...
A i jeszcze:
śogeikaj aicęjdz eineiwatsw im aławoregusaz arótk ,ytraM ald aineiwordzoP