photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 22 CZERWCA 2011

Strachy na lachy

- Obudziłeś mnie.

- Ja?

- No tak, Ty. Po co przyszedłeś?

- Chciałem Cię zobaczyć...

- O tej godzinie?

- No tak, nie moge...

- Prosiłam żebyś mnie nie nękał więcej.

- Przepraszam, ale nie potrafię.

- To wyobraź sobie, że nie istnieję.

- Tak się nie da... wybacz.

- Proszę zostaw mnie. Mówiłam już żebys mnie więcej nie odwiedzał. Słyszysz... ?

- Przeprasza.

- Skończ już przepraszać. Wystarczy jak sobie pójdziesz i juz nie wrócisz. Ty mnie nie uszczęśliwiasz, zrozum...

- Ale...

- Idź juz sobie. Chce spać.

- Ale co bedziesz robić jak odejdę, tak na zawsze?

- Wiesz, jakoś to przeżyję. Sądzę, że uda mi się przespać, w końcu, całą noc!

- Dobra, pójdę sobie pod jednym warunkiem.

- Jakim?

- Musisz mi obiecać, że gdy już zniknę zawsze będziesz szczęśliwa i, że nigdy nie pożałujesz swojej decyzji. I, że nie bedziesz mnie wspominać.

- OK. Mogę Ci to obiecać.

- To w takim razie żagnaj.

- ... poczekaj.

- Tak?

- Dlaczego, skoro wciąż mnie budziłeś i straszyłeś, nagle chcesz mojego szczęścia?

- Nie wiesz o wszystkim... Tak naprawdę to nigdy Cię nie obudziłem. Za każdym razem, gdy przychodziłem ty juz nie spałaś.

- Nie rozumiem...

- Każdej nocy sama mnie do siebie przywoływałaś. Wystarczyła jedna łza, oddech, a ja zaraz u Ciebie byłem. To Ty mnie do siebie ściągałaś nie wiedząc o tym.

- Ja? Jak to? Przecież ja się Ciebie boję. Ja Cię nie lubię, to po coś ty mi w nocy?

- To Ty decydujesz o tym czy chcesz się bać, czy nie. Jeśli choć przez chwilę pomyślałaś o strachu to wkrótce siadałem obok Ciebie

- Więc wszystko ode mnie zależy?

- Tak, kruszynko... od Ciebie. Przykro mi, że się już nie zobaczymy, ale wiem, że tylko to jest w stanie Cię uszczęśliwić. Pamiętaj jaka jest umowa - zero strachu. Noc ma być spokojna... Dobranoc.

 

Komentarze

chilloutowo Jadziu, Jadziu, gdzie jesteś?!
04/07/2011 16:01:35
wszystkiemalerzeczy Asiu, Asiu, w domku już jestem! Dziś wróciłam ;))
07/07/2011 23:36:58
chilloutowo och, gdzie podróżowałaś? ;-)
09/07/2011 0:35:26