Chciałam iść dziś na imprezę, no ale z moimi rodzicami to nic nie jest możliwe:)))))))))))
Selfie w drodze na orlik. Typowo-piątek to na orlik. Wczorajszy orlik był lepszy od poprzednich, dzięki obecności pewnego Pana.......:)
Posiedzieliśmy z Julką i Klaudią, w międzyczasie przychodził Kubik. Liczyliśmy czas gry. Zostałyśmy ocenione na 6 klasę podstawówki........:) Potem nocka u Julki. Gadałyśmy, oglądałyśmy połowę Nostalii Anioła. Cudowny film, a Julce się nie podobał.. I ja około 5 poszłam spać, żeby się wyspać. Julka usnęła po 6, a Klaudia nie spała w ogóle- normalna.. Dzisiaj na meczyk poszłyśmy z Kubikiem. W sumie później plaża, shake, do Julki po rzeczy i rower i do domku. I tak siedzę i szukam jaki rozjaśniacz najmniej niszczy włosy haha. No nudzi mi się, a moi cudowni rodzice na nic mi nie pozwalają- norma.