WZR-BOGINI SEXU : D

~ Dodaj do znajomych

~ Daj plus

~ Skomentuj

od dziś będę w tytul pisać tytuły zajebistych piosenek , którymi się jaram : D

31 grudnia usunę Twój numer z telefonu. bo kto wie co wpadnie mi do tej pustej główki, gdy na niebie będą fajerwerki i cholernie będę chciała być obok Ciebie.

zastanawia mnie tylko czy, chociaż raz pomyślałeś 'kurwa! brakuje mi jej'.


różne rzeczy chodzą mi po głowie. ostatnio najczęściej chcę sobie odebrać życie. tylko nie wiem jak. tabletki czy nóż. zresztą to mało ważne. nałykam się tabletek po czym pchnę nóż prosto w serce.


nie piszesz ze mną jak dawniej. oddaliliśmy się od siebie. i to w chuj.


kolejna szansa? gościu ty chcesz komedie napisać, czy kabaret otworzyć?


masz rację, po co tracić czas na mnie, skoro są koledzy.


pragnę byś mnie przytulił. nie, nie chcę by ona była zazdrosna. chcę po prostu być przez chwilę zajebiście szczęśliwa.


moje życie miłosne jest jak mój iPhone tylko, że ja nie mam iPhone.


pamiętasz te serduszka na końcu zeszytu od polskiego z twoim imieniem w środku? to zapomnij..


chcę żeby wszystko było jak kiedyś. amen.


i pomyśleć, że kiedyś było inaczej..


i oby z tym 'końcem świata 2012' była prawda.


to wszystko jest jakieś fantastycznie popierdolone.


gdybyś zobaczył szczęście, które dzięki Tobie miała, nie odważyłbyś się jej tego odebrać.


daje sobie spokój, mija tydzień, miesiąc, powoli wszystko wraca do rzeczywistości, a potem On się odzywa i od nowa jebie mi cały świat.


sentymentalne sranie w banie mnie nie interesuje, potrzebuję miłości.


serio, nie wiem, czy nadal coś do mnie czujesz, czy z przyzwyczajenie tak się zachowujesz wobec mojej osoby. więc proszę Cię po raz ostatni - określ się. jesteś, albo Cię kurwa nie ma.


teoretycznie to go kocham. praktycznie to już nie to.


czytam stare smsy, archiwum gg i widzę, ile się pozmieniało..

jest taka ładna. ludzie myślą, że ma wszystko. że może mieć każdego faceta o którym zamarzy. może i ma wiele, jednak w jej życiu wciąż brak miłości.


nic nie boli bardziej, niż widok jego i tego czegoś, co ma przyklejone z boku obejmujące go na szkolnym korytarzu. nic nie niszczy tak psychiki, jak to.


twoje odejście gorzej przeżyłam niż pierwszy upadek telefonu, a to coś znaczy.


bo łatwiej nam udawać cholernie szczęśliwych, niż zdobyć się na szczerą rozmowę.


czasem się zastanawiam, czy naprawdę masz mnie w dupie, czy po prostu sprawdzasz ile wytrzymam.


tak bardzo chciałabym wiedzieć, co powinnam zrobić, byś mnie pokochał.


nie ma to jak rozjebać sobie serce w wieku 14 lat. i weź tu teraz żyj aż do usranej śmierci z uszkodzonym narządem.


mam ochotę pierdolnąć tym wszystkim i wyjść..


kochał mnie przecież. byłam dla niego tak zajebiście wyjątkowa. przecież zdradził mnie też z miłości. i okłamywał dla mojego dobra. jest w chuj dobrym człowiekiem, nie ma co.


11.11.11 o godzinie 11:11 zmarnowałam życzenie na coś kompletnie głupiego. na Ciebie.


nieważne ile z nim byłaś. nieważne jak było cudownie. NIE MA na świecie takiego faceta, za którym warto byłoby płakać. no chyba, że chodzi o tatusia.


jakkolwiek źle by między nami nie było, gdyby Ci zależało, nie pozwoliłbyś mi odejść.


najlepszy, tak cudowny, tak wspaniały, tak kochający, tak oddany, czuły, opiekuńczy, idealny i kurde nie mój.


każdy fajny, ładny, miły i zajebisty chłopak ma pewną dziwną rzecz obok siebie. podobno to się nazywa 'jego dziewczyna'.


czasami mam wrażenie, że prędzej od Ciebie, krzesło zacznie coś do mnie czuć.


kochać to trzeba kurwa umieć.


mówiąc 'na wieki' miałeś na myśli póki nie znajdziesz lepszej, ładniejszej, zgrabniejszej ze słodszymi oczkami i lepszym jęzorem. prawda?


moje dzieci od dzieciństwa będą słuchały bajek o nieszczęśliwej miłości, a nie o jakimś księciu, kurwa.


niektóre dziewczyny pragną o pocałunkach w deszczu. a ja pragnę o jednej sekundzie spędzonej razem z tobą, wymianie spojrzeń.. ale pragnienie nie ma szans.


zazdrość, która niszczy wszystko.


z niecierpliwością czekam, aż zrobisz się dostępny na gadu-gadu. nie, nie po to, żeby do Ciebie napisać. wtedy po prostu wiem, że jesteś w domu. jesteś sam. że nie jesteś właśnie szczęśliwy przy czyimś boku.

WPIS ZROBIONY PRZEZ WŁAŚCICIELKĘ : )