Wróciłam, myślę że już tak na dobre. Przestańmy udawać, że każdy codziennie uczy się do tej śmiesznej matury. Gdyby tak było, to nikt by nie przeżywał oraz byśmy zdali to na przynajmniej te 70%.
Czwartkowej matury próbnej z matematyki nie skomentuję, mały armagedon, podobnie jak dzisiejszy spr z trygonometrii -.-
Jutro próbna z polskiego, no bardzo ciekawie się zapowiada, jeszcze czega mnie rozszerzona gera. No żyć, nie umierać.
Pocieszam się tym, iż w tym tygodniu przepadają 2 matematyki. Ah no jaka szkoda.
ide obejrzeć kolejny odcinek 90210 e , następnie należałoby powtórzyć pare lektur.
Jako, że trzeba wiosnę zacząć z dobrymi postanowieniami, usuwam ze swojego słownika słowa 'nie chce mi się, nie umiem, nie dam rady, nie mogę'. Tak. I koniec.
Ps. wg niektórych wyglądam jak stewardessa, okkkkkkk xd