Mamy dla Was pewną wiadomosc.
Chciałybysmy, abyscie wysyłali do nas zdjecia "zakochańców " z chęcia dodałybysmy jakies zdjecia , szczęśliwie zakochanych .
Z wielką chęcią przyjmiemy też WSZYSTKIE WASZE opowiadania , opisy i co tylko macie . Myślę , że same poprostu czasami chciałybysmy cos dodać a nie zawsze mamy jakieś nowości .
Możecie wysyłać wszystko na naszego maila
Mamy też drugiego fbl'a na , którym piszemy notki prszemysleniowe i staramy sie doradzic co nieco .
nasz drugi fotoblog, zapraszamy .
nasza strona na facebooku, prosimy o lajki .
W poprzedniej notce możecie przeczytać opisy naszej czytelniczki, a dwa wpisy wcześniej moje opisy ( mab.)
Nie wiem czy dobrze robię , ale dzisiaj wstawię cos zupełnie ,prywatnego , może nie powinnam , ale skoro już to mam to chociaż w ten sposób jakos to wykorzystam .
"Historia życiem pisana"
Dokladnie pamietam tą kolonię , na której sie poznaliśmy . Początkowo na nic się nie zapowiadało , wydawało ssię , że to zwykły wyjazd , nie pierwszy i nie ostatni , ale jednak wlaśnie ten wyjazd sporo dla mnie zmienił . Zawsze uważam , że właśnie 4 lipiec , 3 lata temu to najważniejsza wspólna data . Pamiętam chyba wszystko co nas dotyczy ... Zaczęło sie od głupiego smsa z nudów, dziwne , ale jakos tak wyszlo . I tak zaczęliśmy pisać . Zanim się obejrzeliśmy minął rok naszej nietypowej znajomości , bo nie wiem czy pamiętasz , ale tylko pisalismy . Potrafilismy pisać w nieskończonosć , zawsze był jakiś temat do rozmów , szybko znaleźlismy wspólny język i to chyba jakos nas połączyło , w sumie tylko dla Ciebie poszłam do tego a nie innego gimnazjum , bałam sie , że nasza znajomosć nie przetrwa , a chyba już wtedy czulam , że to coś znacznie wazniejszego niż jakiekolwiek inne znajomości w moim wtedy 12 letnim życiu . Mimo , że spotkaliśmy sie w jednej szkole to nadal tylko pisaliśmy . Wiem , że nie umiałam sie przełamać by normalnie z Tobą porozmaiwać, wolałam pisać . Wiem, że to tak strasznie Cię denerwowalo i wiele razy się o to kłocilismy , ale nie umiałam rozmawiać z chłopakiem, który chciał "ze mną chodzic" . Śmiesznie to brzmi , bo ani Ty ani ja nie wiedzieliśmy co o tak naprawdę miłość , może teraz też do końca nie wsiemy , w sumie tego chyba do końca nikt nie wie .Pamiętassz te wszystkie "podchody" kiedy chciałes sie ze mną spotkać ? A ja ciągle sie tak strasznie bałam. Byłeś pirwszym chlopakiem , z którym "kręciłam" . Nie umialam rozmaiwać z chłopakami . Wszystkie miłe słowa jakie od ciebie uslyszalam zapamiętam na zawsze .
CDN