Siedzę na ławce, sięgam głową do chmur
A niebo jest gładkie i nie ma w nim dziur
Siedzę na ławce, w głowie wino i śpiew
______________________
"Ale Ty posłuchasz, i to natychmiast, wezmę Cię w ramiona."
Przyćmiony blask sączył się przez szczeliny żaluzji, oświetlając po kawałku Jej ciało. Niewykluczone, że na jakimś poziomie odbieram to, co się wokół mnie dzieje. W takim razie mogę się czuć bezpiecznie. Jest taką tryskającą energią, Unosi się na powierzchni, bo nie wegetuje na dnie. Głos zadrżał, ręcę się solidaryzowały. Tak, jesteśmy narkomanami, lutego i października. To więcej niż rytuał. To obrzęd, ceremonia, prawie sakrament. Nie dla wszystkich. Rozmawiajmy o Wielkiej Stopie, latających spodkach, zaginionym kontynencie Atlantydy, i o tym, co się stało z dinozaurami. Rozmawiajmy też o tym co jest po drugiej stronie księżyca, o Całunie Turyńskim, o wszystkich tych klasycznych tematach.