Pierwszy wpis

On wygrywa z najlepszymi zawodnikami z całego świata, a ja nie umiem wygrać ze sobą? Tak być nie będzie!

Jutro tylko napoje aż do wieczora - potem półmetek, więc małe szaleństwo. Od niedzieli dieta i ćwiczenia, zaczynam biegać, może tata w końcu kupi bieżnię. NIE TKNĘ JUŻ SŁODKIEGO ANI CZIPSÓW ITP. Koniec z tym. Źle się ze sobą czuję, czas to zmienić. Chce mieć płaski brzuch i wcięcie w talii, bardziej wystające obojczyki i szczuplejsze uda, teraz jestem za ciężka, nie podobam się sobie nawet w zwykłych jeansach. Mam dwa tygodnie ferii - rokuję, że jeśli dobrze się ustawię z dietą i ruchem to mogę zrzucić 2,5kg, czyli piękny początek. A potem już z górki. A więc do jutra, kiedy to napiszę tu, czy udało mi się wytrwać o samych napojach czy nie :)

Miłego :*