Nie ma to jak mieć gejów w klasie. Mowa tu o Michale(szara bluzka) i Kamilu (zielona).
A jeśli zastanawia kogoś co to jest ten jakby prostokąt pod nogami Kamila, to powiem, iż to jest ręka Kacpra. Za Kamilem siedzi Tomek, a przy biurku Kamil, który kabluje. Tak po za tym to zdjęcie z cichej matmy w 215, mimo że na niej byłam mam enke, bo mnie nie było jak nauczycielka sprawdzała obecność ; / Mimo tego, że mnie widziała jak szłam do klasy, bo nawet na schodach coś tam do nas mówiła. ; / Jak dobrze pójdzie to będę miała 3 z zachowania ; /
Chociaż jak wiadomo to nic nie wiadomo, może klasa się za mną wstawi. ; >
Największym absurdem dnia, jest to co zrobiła Becia.
Miałam zwykłą bluzkę, tą którą nosze od zimy i jeszcze ani razu nikt mi uwag nie zwrócił. Jest to bluzka z odkrytym ramieniem. No i stoję sobie na przerwie i czuje, że ktoś mi bluzkę poprawia, tak, że oba ramiona mam zasłonięte, patrze a tu kto? NO BECIA! No myślałam, że zaraz padnę, no! Co ona ma do tego jak ja się ubieram?!
Oprócz tego to dzisiaj ta sama osobnicza, próbowała wmówić mi, że jestem Olą, a nie Adą i że to jest moja rola, a nie Oli. Potem pomyliła mnie z Alą, bo mówi, no tu jest napisane Ala, czyli to twoje, a ja jej mówię, że to Ali a nie moje, a ta że Ola jestem. Załamać się można. Potem zmusiła Zuzię, żeby mówiła wiersz. A Zuzia się bronić nie umie i się zgodziła. Na wf powiedziała jej, jak ma to czytać, żeby Becia kazała komuś innemu to mówić, a więc to miało być tak, że miała mówić bez wyrazu i monotonnie. Jak ja to czytałam to Aga mnie wkurzyła i było tak:" I Identyfikatora AAAAAAAAA A A A AGA! nosić nie będę"Zuzia powiedziała, z e spróbuje tego na piątkowej próbie. XD
A na opisie miała, że może rzucić się z dywanu lub nawet z krawężnika, żeby tylko nie mówić tej roli.