może zacznę od tego, że uwielbiam patrzeć na moment kiedy robi się na dworze jasno. fakt, że w lecie były o wiele piękniejsze wschody słońca ale i tak uczucie to samo kiedy sie na to patrzy, chociaż to dziwne uczucie zdążyć wstać i jeszcze czekać godzinę na wschód, przynajmniej się zaczynam przestawiać już, bo od tygodnia izolowania się, a między innymi chodzi mi o tydzień wolnego, który sama sobie zrobiłam, od przerwy Świątecznej i jeszcze od tego co będzie, w tydzień raczej nie uda mi się podciągnąć pięciu przedmiotów. no tak, dzisiaj będziemy świętować nowy rok, jakoś mi się tego nie widzi. nic mi się zupełnie nie chce, siedzę w tym domu, cholerne wspomnienia ze wszystkich pieprzonych pogrzebów, każdej straconej możliwości pożegnania się. jeszcze może fobie, uważane kogoś za osobę chorą psychicznie, wole siedzieć cicho. na nowy rok zrobiłam listę stu postanowień, do każdego bede dążyć cały czas, nie pozwolę sobie na odpuszczenie ani jednego. tak więc życzę wszystkiego co dobre w Nowym Roku, przede wszystkim szczęścia, dużo niezapomnianych chwil, takich od których wspominania się uśmiechamy, dużo czasu dla siebie, dla tego co lubimy, dużo prawdziwych przyjaciół, po prostu tego czego chcemy, żeby ten rok był lepszy od poprzedniego, żeby przez cały czas było przynajmniej 'okej'.
a jeśli chodzi o mnie, to teraz mając świadomość, że od niedawna jest jasno i słuchając tych Serj'owych piosenek to w środku mam wrażenie jakby były wakacje, które jednak były udane. Tymczasem mimo snu w nocy, kłade sie jeszcze raz,żeby mniej kręciło się potem w głowie i żeby wytrzymać do północy ;) tak więc raz jeszcze szczęśliwego Nowego 2013 Roku! ;) myśle, że czasem tutaj jeszcze zajrzę, w końcu to też zaplanowałam ;] chociaź też wpisałam na listę koncert Rammstein/Korn/Iron Maiden/Green Day/30 Seconds to Mars, które bedą w Polsce ;] tak jeszcze na koniec piosenka, którą uwielbiam i nigdy mi się nie znudz ;) KLIK