photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 23 STYCZNIA 2013
moja psychika i tok myślenia mnie zaskakuje, to co teraz czytam mnie bawi, te wszystkie wpisy coraz bardziej żałosne. to i jeszcze dwie rzeczy, jedna cieszy mbie, ze chociaz ja nie zmienilam sie na to gorsze, a jestem tego pewna bo mimo braku tych prawidziwych przyjaciol, ktorych nie biore pod uwage iloscią a jakoscią to jednak czuje, ze potrafie powstrzymac sie. nie biore fajek, kiedy nadarzy sie okazja, kiedy wychodze to z cholernie duzym i szczerym usmiechem, juz nie jestem sprawdzana, nie wychodze z kieliszkami, nie wracam juz ze szkoly z oczami jak z kreskowki. zaczynajac pisac o szczesciu, czyli o tej drugiej i ostatniej rzeczy to czekalam na nie cale zycie, cholerne fobie, anemia, problemy ze zdrowiem oraz z samą sobą i rodziną, ciagle klotnie i nerwica nie pozwalały mi na to, zmienilam cos, kieruje sie czym innym, walczylam o to szczescie 124 dni, od 9 jestem szczęśliwa, od 4 moge uslyszec pierwszy raz szczere 'kocham Cię'. Tak, jestem szczesliwa. Gówno obchodzą mnie Ci, ktorzy mnie wystawili, nie bede zalowala. Jak pisalam: jakość a nie ilosc, jestem szczęśliwa. JESTEM SZCZĘŚLIWA, WIERZE W TO, ZE BEDE, MIMO TRUDNOŚCI, DAMY RADĘ.. teraz tak: Venflon na 1OO% z Dawidem, a zobaczymy co z Majdenami i Kornem, jest dobrze. Przy okazji, przepraszam Cię za wszystko, za wyklinanie i dziekuje, ze mnie jakos znosiles, naprawde trudny ze mnie czlowiek ;x To nie ironia, naprawde mi przykro z tego powodu, nie mam tyle odwagi zeby Ci to nawet napisac, nie byloby to stosowne, nie mowie o przeprosinach ;/ teraz spac, jutro zebranie, umrę. serce boli, jutro lekarz. dobrej nocki.