Hmm wygląda trochę mniej jak piwo a bardziej jak mocz... :3
Więc przyszedł czas na kolejny mój wywód.
Ale nie moge się powstrzymac przed napisaniem tego co myślę >.<
Byłam ja w sobotę na "biesiadzie elbląskiej", którą spokojnie można by ogłosić mianem biesiady równej tej w remizie we wsi... Chociaż pewnie tam ludzie bawią się z głową, a tu... Ech.
Na terenie biblioteki elbląskiej impreza sponsorowana przez Specjal - nie ma to jak edukacja idąca w parze z demoralizacją. Pod zadaszonym trawniczkiem przy ławkach mnóstwo ludzi w wieku hmm mniej więcej pięćdziesiątki. Nie mam nic przeciwko dorosłym, aczkolwiek nie rozumiem jak można nachlać się piwem z nalewaka i podskakiwać jak trzpiotki do "Załóż gumę na instrument". Jaki wniosek? Ludziom nie potrzeba więcej niż litr piwa i kretyńskie teksty zionące nienawiścią do świata i anarchistycznymi przekazami w oprawie skocznych i wesołych melodyjek. Strasznie było patrzeć na zaniedbane twarze, i pijackie wyczyny typu: przytrzymywanie się barierki bo ziemia ugina się pod stopami.
Takich wyczynów można się spodziewać po nastolatkach w underground'owym pubie na koncercie zespołu którego nazwę wszyscy poznali w chwili przedstawienia się zespołu...
Co do nastolatków, to też muszę przyznać, że czuję się jak stara, narzekająca babcia. Dlaczego? A dlatego, że roiło się od dziewcząt ubranych jak prostytutki. Zimno jak cholera, pogoda niepewna, a te wyłażą sobie w krótkich spodenkach i za krótkich bluzkach które pięknie uwydatniają figurę której daleko do ideału.
Łapałam się tylko za moją mentalną głowę i rwałam włosy z głowy. Za co?! Ludzie, dlaczego robicie sobie krzywdę...?
Ech... Przypomniały mi się jeszcze prostackie żarty jednego z "wokalistów" zespołu. Że też ludzie stojący na scenie, zupełnie obcy, musieli znosić obelgi typu "rodzice robili cię chyba po pijaku". Ale przecież cała publika w śmiech, bo czy jest lepsza rozrywka niż patrzenie i słuchanie jak to w neandertalski sposób poniża się kogoś obcego? Śmiejmy się bo to nie z nas! Wyładujmy swoją frustrację, w końcu nas to nie zaboli!
No... żem się rozpisała. Z góry przepraszam za to, że ewentualnie zmuszę kogoś do czytania ^^'
No i muzyczkaaaa: