Na fotce moje najkochańsze maleństwo na świecie ;****
No i mi sie zachorowało -.-
W pon. cały wieczór kichałam,
a we wtorek rano czułam sie koszmarnie,
ale poszłam do szkoły,
bo po szkole mieliśmy isc z Grześkiem do kina,
Samopoczucie koszmarne,
a jeszcze Grzesiaczek mnie opuścił 2 lekcje wczesniej ;(Bo jechal na jakis pogrzeb -.-
Wiec po szkole musiłam sama iść na przystanek,
pogoda masakryczna lało jak cholera, a w butach jezioro -.-
Wsiadłam sobie w 165 wysiadłam na krzyżowej,
a tam już czekał na mnie Grzesiek z jego mamą w fordzie ;)
U niego się ogrzałam, zrobił mi obiadek:
zapiekanka ziemniaczana a'la Grzegorz Jakubczak xDDD
No i wzieliśmy fordzika i do SCC.
Tym razem ja wybierałam film "Dary anioła: Miasto kości"
Nawet spoko ale troche przydługi i chwilami męczącyy.. -.-
w domu byłam coś koło 22, oczywiście mój Szofer mnie odwiózł ;***
W środe rano wstałam i czułam sie okropnie....
Mama spojżała na mnie i stwierdziła, że nie powinnam iść do szkoły,
Ja też to czułam ale cholernie chciałam po szkole jechac do tej Galerii Katowickiej...
No niestety po dłuższym namysle stwierdziłam że jednak trzeba zostać w łóżku,
Wiec zamiast w galerii wylądowałam u lekarza.
Ale nie ma źle przynajmniej mam 3 dni odpoczynku, a do galerii jade jutro.
I tak tam nic ciekawego w środe nie było...
Wczoraj wstałam koło 11
leżałam sobie z lapkiem w łóżeczku aż tu nagle o 12 ktoś wbił kod do drzwi..
Dosyć zdziwiona ide otworzyć, a tam Grzesiek O.O
Postanowił mi zrobić suprise i nawet obiadek ze sobą przyniósł (moją kochaną carbonare) <3
W zeszły czwartek byliśmy też w kinie, Grzesiek wybierał film - "Królowie Lata"
Mieliśmy całą sale dla siebie xD Nikogo innego nie było ;)
A film fajny, przyjemny, lajtowy ;)
Kocham mojego Głuptaska <3
Czasami mam go tak strasznie dość....
Ale za bardzo go kocham <3
;******
Nawet nie wiesz ile dla mnie znaczysz Zazdrośniku ;****