Za wolborski próg
Jedźmy dzisiaj do Wolborza!
Dajmy upust mdłej tęsknocie
Tam codziennie błyska zorza
Błękit letni skrzy się w złocie
Nic nie bierzmy, oprócz kosza
W nim jabłecznik, koc, euforia
Pustą kieszeń, dłoń bez grosza
Dziką radość! O VICTORIA!
Lećmy proszę do Wolborza!
Tegoż chrzanu tam narwijmy
Życie jest jak ostrze noża
Tępi się, więc odpocznijmy!
Przy Modrzewskim usiąść stadnie
Myśli wzajem czas pokruszyć
Uśmiech niechaj płacz wykradnie
Trzeba w drogę nam wyruszyć.
Marcin Jędrych 17.04.2013, Warszawa 14:41.