Hm, jutro do szkoły, weekend się kończy, znowu...
Na szczęście w środę fajrant^^
Alutka powiedziała, żebym coś napisał, bo nudzą ją notatki ludzi, w których uwzględnione są zazwyczaj tytuły piosenek, za którymi tak przepadają. Ja piosenek nie wymieniam, bo każdy słucha tego co lubi. Wiadomo, można coś zaproponować, ale nie narzucać.
Apropos proponowania, dzięki ludzie, że troszczycie się o moje włosy, ale nie narzucajcie mi tego, w jaki sposób mam je nosić. Wiąże włosy i jedni mówia, ze dobrze wyglądam, inni zaś twierdzą, że przypominam im żula. Chcę zrobić cornrowsy, niektórzy są za, reszta mi to odradzają.
Czy ludziom da się dogodzić? NIE!
Czasami ludzie robią rzeczy których nie chcą, dlatego, że wpływa tak na nich, uwaga - "presja otoczenia". Nauczyłem się być bardziej niezależny, nie zważam na to, jak ludzie, którzy szukają we mnie tego co może im nie podpasować, oceniają to co im we mnie przeszkadza. Nie mam na myśli obiektywnej krytyki, bo to potrafie przyjąć. Poprostu czasami nie wiem, czy olać te włosy i nosić je takie, jak się same ułożą, związać, żeby nie oślepnąć, zapleść cornrowsy, zrobić dredy... czy sie opierdolić na łyso, bo to chyba byłoby najlepsze rozwiązanie. Jeżeli wstydzicie się za mną iść po ulicy, trudno, przeżyję ^^ ale dajcie sobie wytłumaczyć, że ten drobiazg, zwisający z mojego łba jest efektem jakiejś mojej niezawisłości i nudzi mnie już gadanie o tym, co będe miał na głowie, a czego nie. Chyba lepiej zwrócić uwagę, na to co mam do powiedzenia, czy kim jestem, a nie na te moje piórka.
Tyle chyba moich wywodów, na ten bardzo ciekawy temat xP