Vanitas vanitatum et omnia vanit 

Ogólne znichęcenie może doprowadzić człowieka do bardzo kiepskiego stanu. Czy jestem tego przykładem?

Normalny człowiek, kończy podstawówkę, gimnazjujm, wybiera szkołę średnią i idzie na studia. Potem znajduje pracę, ktorej nigdy nie chciał wykonywać i do końca życia marudzi i ledwo żyje od wypłaty do wypłaty.

Możecie się ze mną nie zgadzać, ale taki jest moje zdanie.

Szukając sensu i celu w swoim zyciu porzuciłem szkołę, najpierw jedną potem drugą, znalazłem pracę, w której w sumie nie wiem, czy będę pracował.

Być może załamując stereotyp osiągnę to Coś.

Niestety moje decyzje pociągnęły za sobą spore konsekwencje.

Nie mam o czym rozmawiac ojcem.

Nie jestem w stanie spojżec dziadkowi i babci w oczy.

I po raz kolejny straciłem długo budowane zaufanie matki.

Teraz muszę sobie radzić sam. musiałbym, gdzyby nie przyjaciele, którzy starają się mnie zrozumieć.

Może wam też wyjdzie.

Leżąc wieczorami w łóżku, mam czasem ochotę rzucićto wszystko i skończyć z... Nie wiem z czym. Ale zabić się nie chcę!

Zawsze potem potem pojawiają się pozytywne myśli.

Jest wśród nich też Miłość.

Nie wiem, czy to możlie, al mam wrażenie, że się zakochałem ,ale nie wiem w kim... Chójowe uczucie!

A może jest to Ta dziewczyna, o której często myślę? Szkoda tylko, że prawie jej nie znam.

Fakt, faktem niedługo walętynki, więc http://www.youtube.com/watch?v=Y_AE6pXisfU&feature=related