photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 10 LIPCA 2013

miłość

miłość drugiego człowieka do nas oraz nasza milość do drugiego człowieka...

 bezwarunkowa, bo nie kocha się za coś, ale kocha się tak po prostu... bo mimo złych chwil,mimo kłótni, mimo wielu łez wciąż kochamy.

 

miłość między matką a dzieckiem,

ojcem a dzieckiem,

między dzieckiem a rodzicami,

między rodzenstwem,

między partnerami,

w rodzinie...

przyjaźnie...

 

czasem mowimy coś, czego potem zalujemy, czesto ciężko sie potem przyznać do błędu, slowa ranią...

ale warto powiedzieć osobie, którą kochamy, że czegoś żałujemy, jeśli naprawdę tego żałujemy to nie ma co tego ukrywać. Słów nie cofniemy, ale możemy sprawić, że będą miały mniejsze znaczenie...

"przepraszam" czasem nie chce przejść gładko przez gardło - ale może dzięki temu napięcie między nami zostawimy w tyle... za nami...

oczekiwania często mijają się z rzeczywistością -  w życiu, w miłości, w pracy, w szkole.

Więc sami musimy wziąć sprawy w swoje ręce i naprawiać to, co można naprawić.
Doceniać to, co mamy, dbać o wzajemne relacje.

 

Zdarza się, że matka się czepia, bo chce, żebyśmy zrobili cos tak jak ona oczekuje, gdy my mamy całkiem inne plany.

Zdarza się i tak, że rodzice nas nie rozumieją, nie pamiętają jak to było, gdy byli w naszym wieku.

Zdarza się, że partner/partnerka nas irytuje, zdarza się, że mamy dosyć jego/jej zachowania.

Zdarza się też, że zachowanie dziecka nas męczy/irytuje, że dziś nie mamy ochoty na jego grymasy.

Zdarza się, ale kochamy.

 

Ktoś powie, że z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu.

Być może wynika to właśnie z różnic charakterów,

z trudności , jakie napotykamy na co dzień, w bardzo skomplikowanych relacjach,

bo ciężko jest sprostać oczekiwaniom tak różnych osób, często jest to wiele różnych kontekstów,

bo rodzeństwo nierzadko rywalizuje o względy,

bo każdy z nas ma swoje zdanie,

bo każdy patrzy na daną sytuacje ze swojego punktu widzenia,

 

to tak jakby postawić całą rodzinę wokół drzewa, przecież każdy będzie widział inną jego część, bo drzewo  nie jest symetryczne, ale to nie głowny powód różnic w spostrzeganiu drzewa. Bo córka zobaczy ptaszka na drzewie, matka zwróci uwagę na uszkodzone  liście, ojciec dostrzeże korzenie, syn złamana gałąź, babcia korę drzewa, a dziadek powie, ze to po prostu drzewo złożone z korzeni, pnia, gałęzi i liści, a pradziadek stwierdzi, że tak szerokie drzewo za czasów II wojny światowej uratowalo mu życie...i w tym drzewie ujrzał tamto drzewo. I tak można by wymieniać.

Dla kazdego to nasze przykładowe drzewo może mieć inne znaczenie, w związku z czym każdy będzie patrzeć na nie pod innym kątem, w innym kontekście.

Często nie potrafimy się postawić w czyimś położeniu, spróbować zrozumieć, ze on widzi drzewo z zupełnie innej perspektywy niż nasza.

Tak niewiele trzeba, by zrozumieć położenie drugiej osoby, by uniknąć oskarżeń, złości...

 

 

 

Wspierajmy nasze dzieci, naszych partnerów, nasze rodziny, naszych przyjaciół...na dobre i na złe.

Nie ma nic wartościowszego niż świadomość, że jest ktoś, kto zawsze nas wesprze, nie zbagatelizuje naszych choćby malutkich problemów, otoczy miłością bezwarunkową...

 

przy czym pamiętajmy, że dla każdego problemy mogą mieć różną wartość

i tak przykładowo:

dla malego dziecka problemem być może będzie upadek z krzesła/ separacja z matką/ pierwszy dzien w szkole/ kazda miłość/ ocena w szkole...

dla młodzieży problemowe może być pozyskiwanie szacunku w grupie/ milość/ szkoła...

dla rodziców pogodzenie wychowania dzieci/ obowiąków z dbaniem o związek/namiętność/ marzeniami.

dla dziadków z kolei - świadomość spełnienia w życiu, obecność bliskich/ możliwość podzielenia się swoim doświadczeniem.

wątpliwe często jest czy rodzic zrozumie swoje dziecko, gdy to przezywa pierwszą/dziesiątą z kolei porażkę w miłości/ w szkole/ w relacjach z rówieśnikami, czy raczej powie: "no coś ty, to nic takiego, jeszcze nie jednego/jedną chłopaka/dziewczyne będziesz miała/miał, niejedną pale w szkole" a gdy zdechnie pupil " to tylko świnka morska, nie płacz, kupimy drugą" ... dziecko to może przeżywać tak samo jak my często przeżywamy kłotnie z partnerem/ partnerką /porażkę w pracy/ stratę bliskiej osoby.

Z kolei dziecko rzadko będzie się interesować opowieściami dziadka o czasach komuny czy II wojny światowej,

dziecko/ młodzież nie zawsze rozumie, że mama i tata się kochają erotycznie.

 

Warto przyjrzeć się sytuacji drugiej osoby, ale i nie zapominac o sobie.

Postarajmy się zrozumieć i uszanować potrzeby innych... każdy ma różne potrzeby/ problemy, nie tylko ze względu na wiek, ale i ze wzgledu na różnice indywidualne. Bo każdy z nas jest inny. Kochamy także na różne sposoby, ale milość to zawsze miłość.

Informacje o wielewzyciumoznazmienic


Inni zdjęcia: ... itaaanSkiing quen... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24