tylko oczy /// she's gone
Dodano: 16 LUTEGO 2011
TO pisze między wersami,
Ona była dobra, Ona dawała szczęście.
On Kochał, był wdzięczny i uważał Ją za niesamowitą i wyjątkową.
Zrozumiał, że nawet ta Miłość nie daje Mu poczucia pełni, nie był tak szczęśliwy jak myślał, że powinien.
Był powyżej, nie poniżej. I postanowił podjąć decyzję. Była zła, ale nie mógł się Pogodzić z tym, że nie czuje pełni.
Postanowił 'jebać wszystko, co nie czyni Go szczęśliwym'. Jebnął w łazience.
ZROZUMIAŁAM !
Komentarze
imxthin
Kiedy jesteśmy szczęśliwi nie lepiej po prostu tkwić w tych cudownych chwilach? Po co wiecznie dopatrywać się jakichś wad, czegoś co nie jest w porządku? Chyba naprawdę trudno jest znaleźć coś, kogoś, jakieś uczucie, które będzie idealne. Perfekcyjne, bez żadnych rysów.
Ja też lubię z Tobą pisać, to mnie trochę uspokaja.
Ja też lubię z Tobą pisać, to mnie trochę uspokaja.
17/02/2011 17:15:25
imxthin
Jest, oj uwierz mi, że jest. Często się kogoś zmusza, że musi czegoś zapragnąć. Moim zdaniem czymś takim jest na przykład gwałt, kobieta tego nie chce, ale zostaje zmuszana do pragnienia. Zazwyczaj w zmuszaniu do chcenia jest tak, że tak naprawdę choćby nie wiem jak nas zmuszali, i tak nie będziemy tego chcieć.
Takie narzucenie to coś podobnego do zmuszania. Masz rację, tak serio się tego nie czuje, ale jak cudownie jest przed wszystkimi poudawać że ma się tak cholernie dobre serce.
Zatracanie się w czymś to coś dla mnie, ja nawet kiedy się boję to i tak robię to co do mnie należy. Bo przecież czym by było życie bez ryzyka, nieprawdaż? Ja nie lubię takiego sposobu myślenia, ale wiesz, nie chcę Cię obrazić. Bo to ma i swoje plusy i minusy, ale najważniejsze, że nie zostawiasz ludzi, wtedy kiedy oni Cię potrzebuję. Bo są i takie przypadki.
Ja sama nie wiem, czy boję się śmierci. Może boję się tego, że jest nieunikniona. Ale czy próbuję z Nią walczyć.. raczej swoim zachowaniem tylko się do niej przybliżam.
Kiedy tracimy kogoś ważnego to tęsknimy, a tęsknota jest naprawdę ogromnym uczuciem. I masz rację, wtedy może być i tak, że staniemy się kimś zupełnie innym. Może naprawimy trochę swoje życie, a może jeszcze bardziej wszystko zniszczymy.
Zawsze zastanawiałam się jak to jest kochać i jednocześnie nienawidzić. Teraz wiem, że to cholernie silne uczucie. I już nie jest przeze mnie pożądane.
Takie narzucenie to coś podobnego do zmuszania. Masz rację, tak serio się tego nie czuje, ale jak cudownie jest przed wszystkimi poudawać że ma się tak cholernie dobre serce.
Zatracanie się w czymś to coś dla mnie, ja nawet kiedy się boję to i tak robię to co do mnie należy. Bo przecież czym by było życie bez ryzyka, nieprawdaż? Ja nie lubię takiego sposobu myślenia, ale wiesz, nie chcę Cię obrazić. Bo to ma i swoje plusy i minusy, ale najważniejsze, że nie zostawiasz ludzi, wtedy kiedy oni Cię potrzebuję. Bo są i takie przypadki.
Ja sama nie wiem, czy boję się śmierci. Może boję się tego, że jest nieunikniona. Ale czy próbuję z Nią walczyć.. raczej swoim zachowaniem tylko się do niej przybliżam.
Kiedy tracimy kogoś ważnego to tęsknimy, a tęsknota jest naprawdę ogromnym uczuciem. I masz rację, wtedy może być i tak, że staniemy się kimś zupełnie innym. Może naprawimy trochę swoje życie, a może jeszcze bardziej wszystko zniszczymy.
Zawsze zastanawiałam się jak to jest kochać i jednocześnie nienawidzić. Teraz wiem, że to cholernie silne uczucie. I już nie jest przeze mnie pożądane.
17/02/2011 17:14:01
insanite
hmm.. myślę, że jednak odrobina nadziei i niedanie obezwładnić się do końca realizmowi ,daje żyć ..
tak.. nie mi jednak gdybać , nie czułam nigdy takiego obłędu- a jeśli mogę nazwać najgorsze stany w ktorych tkwiłam obłędem, to nie wyobrażam sobie jeszcze gorszego spaczenia umysłu.
ból ten nie koniecznie fizyczny jest najgorszy.
tak.. nie mi jednak gdybać , nie czułam nigdy takiego obłędu- a jeśli mogę nazwać najgorsze stany w ktorych tkwiłam obłędem, to nie wyobrażam sobie jeszcze gorszego spaczenia umysłu.
ból ten nie koniecznie fizyczny jest najgorszy.
16/02/2011 23:44:34
