Przeminęło z wiatrem - nie moja bajka, ale stwierdziłam, że trochę klasyki nie zaszkodzi. I nie zawiodłam się, to nie były zmarnowane 3,5 godziny, wręcz przeciwnie, bardzo fajny film. Całkiem wzruszający, piękne stroje i zabójczy główny bohater ^^ ocena na filmwebie: 8/10
Casanova - również kostiumowy, również nie moja bajka, również bardzo miłe zaskoczenie, ocena 10/10 :) przecudowna komedia romantyczna, w której głównym bohaterem jest mężczyzna mych snów i marzeń o zabójczym uśmiechu, pięknym spojrzeniu, głosie i ... ach... Heath Ledger <3 szkoda, ze nie żyje, mógłby jeszcze zagrać w wielu dobrych filmach.
Szklana pułapka 2 - całkowite rozczarowanie. Pierwszą część całkiem przyjemnie mi się oglądało (7/10), więc pomyślałam, że i ta będzie w porządku. Niestety, jak dla mnie, to jest jedynie powieleniem pierwszej części. Nie obejrzałam ostatnich 15 minut, bo byłam całkowicie znudzona. Moja ocena: 4/10, chociaż nie mam pojęcia, czemu tak wysoka. Pewnie przez te święta. Wiem, że to podobno jest bardzo dobry film i ma mnóstwo fanów, ale jak dla mnie (sorry) chłam.
Kevin sam w domu & Kevin sam w Nowym Yorku - to nie wymaga komentarza, klasyka & tradycja! :D ocena: 10/10 <3
College Road Trip - małe rozczarowanie. Komedia z jednym z moich najulubieńszych aktorów - Martinem Lawrence'm. Ten człowiek zawsze sprawia, że dostaję spazmów ze śmeichu, jak tylko zacznie mówić, lub nawet jak tylko go zobaczę. Tym razem zawiódł. Zagrał wkurwiającego tatuśka i zamiast wielbić go i kochać, w tym filmie czułam do niego jedynie niechęć (no cóż taka rola). Było jednak kilka śmiesznych momentów i ogólny odbiór filmu pozytywny. Ocena: 6/10
Plan lotu - thriller z Jodie Foster. Obejrzany na spontanie, nie spodziewałam się nic szczególnego, a tu... rewelacja!! Byłam zachwycona, od początku do końca trzymał w napięciu i kiedy w pewnyomencie się wyłączył i włączyło nam śnieg (o ironio losu) to myślałam, ze rozjebię nasz nowiusieńki telewizor. Na szczęście po pół minuty włączyło się z powrotem :) ocena: 10/10!
Wesołych świąt - typowa świąteczna komedia, nic ambitnego, ale bardzo przyjemnie się oglądało, dokładnie taka, jak się spodziewałam, to jest własnie typ filmu, który można obejrzeć razem z rodzinką, podżerając w międzyczasie świąteczne ciasta - przesympatyczna komedia. 8/10
To właśnie miłość - również obejrzany na spontanie, ale bardzo się zawiodłam. Byłam w szoku, gdy czytałam biliony pozytywnych opinii na filmwebie, bo ja dałam 5/10. Nie jest to zły film, całkiem sympatyczna komedia romantyczna, ale litości: 10 happy endów to dla przeciętnego człowieka za wiele. Tym bardziej, jeśli w jego prywatnym życiu do happy endu daleko. Nie lubię filmów, które zamęczają pozytywną wizją świata. Co nie znaczy, że nie lubię happy endów, bo lubię.,
W krzywym zwierciadle: Witaj Święty Mikołaju 2 - niestety, zaczęlam oglądać z półgodzinnym opóźnieniem, ale nie przeszkodzilo mi to nieźle się usmiać ;) Pierwszą część oglądałam strasznie dawno, była chyba nieco fajniejsza, ale ta też całkiem spoko. I tu znów nie zgadzam się z ogólem społeczeństwa. Jestem przerażona tak niską oceną na fw. Moja ocena: 8/10