H i
Źle zaczęłam ten dzień..
Wczorajszy zakończył sie jeszcze gorzej..
Pożegnałam moje futrzane maleństwo..
Mam nadzieję, że kica teraz po chmurkowej łące..~
Dzisiaj zostałam w domu..
Muszę odsapnąć po tym wszystkim..
Kolejny dzień się zaczął i już kolejne kłótnie..
Przykro mi, wiesz..?
Czasem żałuję, że nikt nie potrafi mnie docenić.
Jakby to było oczywiste, że jestem..
Można na mnie pokrzyczeć, można poszantażować..
A ja przecież i tak zostanę, prawda..?
Bilans (27.05)
ś. 50g jogurtu naturalnego, 30g musli orkiszowego, 2 małe truskawki. (ok. 168kcal)
II ś. tost (ok. 90kcal)
o. 4 łyżki ugotowowanej kaszy jaglanej, ok. 2 szklanki zupy pomidorowej. (ok. 320kcal)
3 x naleśnik z truskawkami (ok. 450kcal)
k. 2 x parówka drobiowa (ok. 260kcal)
razem: 1288 kcal
Fuj.
Znów za dużo.
W dodatku co raz więcej.
Nie pamiętam kiedy ostatnio tyle pochłonęłam..
Dlaczego cały czas zajadam nerwy..
Zapijam pieprzone smutki..
Chciałabym w końcu być silniejsza..
Chcę na nowo komuś zaufać..
Boję się..
E n d