H i
Po wczorajszym dniu stwierdziłam, że Marsz Wyzwolenia Konopii to dno..
Za dużo krzyczą, za bardzo się spóźniają..
Męczące to wszystko, ugh.
Wczoraj przestałam liczyć kalorie.
Moja waga i waga koleżanki pokazuje mi zupełnie co innego.
To dziwne..
Waham się cały czas między (x), 8, a (x+1), 2.
To denerwujące..
Ugh, okropne.
Nasłuchałam się wczoraj, że wyglądam dość "zgrabnie".
Tylko w takim razie ja się tak nie czuję?
Przygoda w Barocku była mało sympatyczna..
Kiedy ja kogoś chcę, brak chętnych.
Za to kiedy chcę być sama i trochę pokorzystać z życia..
..Nagle się, kurwa, pojawiają..
Z okazji niedzieli sobie trochę odpuściłam.
Muszę mieć siłę na porządną naukę..
W Boże ciało sobie to jakoś zredukuję..
Oby~
Bilans (26.05)
ś. grahamka z konfiturą z wiśni (bez cukru) (ok. 240kcal)
II ś. Kit Kat mini (ok. 90kcal)
o. ok. 100g bigosu, grahamka (ok. 350kcal)
k. -
Chciałabym się dzisiaj obejść bez kolacji.
To pewnie mało możliwe..
Najwyżej napcham się ogórkami..~
Ładne skandynawskie.
Trochę urzekające, całkiem urocze.
Nie przyznamy się~
E n d
Inni zdjęcia: To jak? purpleblaackJa cooooooone:* coooooooneZ Klusią:* coooooooneJa coooooooneJa cooooooone:* cooooooone;) cooooooone;) coooooooneJa cooooooone