Przepraszam, że nic nie piszę , ale mam tyle na głowie, że padam zaraz po przyjściu do domu!
Spotkałam się wczoraj z kasią. podniosła mnie na duchu.
dziś po wywiadówce na lajciku! ;p
w sobotę rodzinny melanż.
z dietą trzymam się dosyć ok, tylko z ćwiczeniami gorzej. wczoraj zrobiłam sobie dwugodzinny spacer zamiast ćwiczen, a dziś niestety nic. niedawno wróciłam i muszę sobie wybaczyć ten jeden dzień przerwy.
Nie jestem pewna czy jutro wbiję, bo spędzam dzień z Maciejem, a potem muszę chatę posprzątać.
Pmaiętajcie aby myślć pozytywnie, trzymam za Was wszytskie kciuki! ; *