Mam nadziję że się Loruś nie pogniewa..za tą fotkę z nią... ale to jest ostatnia (ewentualnie przedostatnia fotka) dodawana na tym fbl z mojego kompa. Bo jutro komputer juz spakowany będzie ;(
Club 66
Na kręglach na urodzinkach u Ini ;*
Ja trzymam szczęścliwą 6 kg kulę (bo reszta była ciężka;p) A Loruś z 9kg kulą (ej to sie kula nazywa nie...? a z resta nieważne;p)
Hmm... momentami życie mnie zaskakuje... dzis tak jakos sie dowiedziałam że jutro 7 h. i żadnego sprawdzianu...! ;o dla tych chwil warto żyć.;p hehe...;p
A dziś troche taka zalatana jestem...ale... fajno ;p
Bo teraz za chwilę Wombiś przyjdzie, idziemy pod szkołe i czekamy na Anecię.. no i do Niciula..:) a później na łyżwy;*;D
Pozdrawiam wszystkich ;*