MartuŚ dziękuje za te 169200 sekund razem <3.
weekend się kończy. taaa. było,jak było. całkiem inaczej,niż sobie wyobrażałam. ale...
wsiadając w autobus nie wiedziałam,że tak to wszystko się potoczy. ale byłam z Tobą.!
i tak miało być. miałaś obok mnie siedzieć. ja miałam obok Ciebie siedzieć.
Ty miałaś otrzeć moje łzy. a ja Twoje. i tak było ;( dziękuje.! nie tylko,że razem płakałyśmy Kochanie.
ale co najważniejsze,że byłaś obok. na wyciągnięcie ręki. i to dzięki Tobie te najgorsze dwa dni jakoś przetrwałam.
łzy spadały - Ty byłaś. ja się budziłam - siedziałaś obok.! ja spuszczałam głowę w dół - Ty zatrzymywałaś wzrok i mówiłaś:'będzie dobrze,nie płacz'. eh. nie było łatwo. ale spójrz. ten weekend. każy dzień. każda minuta... nas zbliżyła do siebie ;] wystarczyło,żebyś się lekko uśmiechnęła i ja też zaczynałam się uśmiechać... ;)
i uśmiech pojawiał się też dzięki jeszcze jednej kochanej osóbce ;] AśŚ...Kochanie,miło było Cię poznać.
dziękuje... ;* pomogłaś bardzo ;] bk była ;] ten gościu,którego naśladowałaś ;D albo...uważaj będziesz miała hemorojdy ;D spacer się udał ;]
taaak. ale wróciłam. tutaj. nie wiem co dalej. nie umiem poskładać co do czego. odczekam. musze.
do następnego weekendu 5 dni. Martuś,przyjeżdżaj. ktoś musi spojrzeć w oczy. i przekonywać,że będzie dobrze.
coś powiedziałam dzisiaj Ci. Ty,też nie rób tego dzisiaj. jutro też.! wcale ;( tylko TY JEDNA wiesz jak teraz się czuje.! Kocham Cię <3. ;(
`(...) Te dwie gwiazdki zrobiły swoje.
Spełniły marzenia moje.
Myśliałam,że śniłam.
Jednak nie. W rzeczywistości byłam.
Tak blisko mnie stałeś.
"Kocham Cię" -powiedziałeś.
Wierze,że nie kłamałeś (...)`
teraz nie zaufam już nawet samej sobie.!
pierdolić te 'prawdziwe' wiersze o Tobie w zeszycie.
zaraz zaczynamy nowe.! ;(
.jakbyś uderzył w twarz.