hej hej.
dzisiaj w miarę luźno, ciągle jestem zalatana studniówką, ale ogólnie jest okej.
wkurwiam się, że na studniówkę będę musiała iść z niewyjściową twarzą, ale kij już w to. Mogło być gorzej. Mogłam być bardziej spasiona niż jestem.
Mierzenie zrobię w sobotę, a nie w niedzielę (ewentualnie w niedzielę, jeśli nie będę dużo jadła w nocy).
Jutro zrobić paznokcie.
zupa, jabłko
sałatka z pomidorem
warzywa z patelni, trochę musu jabłkowego
zupa
aktywność
łaże po domu i tańczę poloneza.
a tak seriously
100 możyc
100 przysiadów
krążenia ramion
krążenia bioder
rozciąganie
mountain clibers